Fot. Materiały prasowe
O co Yi Zhou oskarżyła Jeremy'ego Rennera? Według chińskiej reżyserki, aktor wysyłał jej swoje zdjęcia i wiadomości o charakterze seksualnym, na które nie wyraziła zgody. Nękał ją online i wykorzystywał w tym celu również fanowskie konta. Artystka twierdzi również, że groził jej wezwaniem ICE, które zajmuje się imigrantami w Stanach Zjednoczonych, gdy zaczęła krytykować jego zachowanie. Chciał ją tym samym uciszyć.
Co to gwiazdor MCU? Jeremy Renner stanowczo zaprzecza oskarżeniom Yi Zhou. Uważa je za wysoce zniesławiające. „Fakty są takie, że pani Zhou przez wiele miesięcy nękała naszego klienta i agresywnie zabiegała o jego względy, bez żadnej wzajemności, poza jednym krótkim spotkaniem 12 lipca 2025 roku” – skomentował prawnik aktora. Według jego wersji wydarzeń, Renner i Zhou spotkali się raz w lipcu za obopólną zgodą. Następnie zobaczyli się miesiąc później, po tym, jak aktor ignorował jej rzekome wiadomości o charakterze seksualnym i wyznania miłości.
Do czego doszło między Yi Zhou i Jeremym Rennerem?
Wersja wydarzeń artystki jest zupełnie inna. Zhou i Renner pracowali razem dokumencie Masters of Cinema: Chronicles of Disney. Z czasem ich relacja przestała być czysto zawodowa. Mieszkali w innych miastach, więc byli w związku na odległość. Renner na samym początku ich znajomości nie był profesjonalny. Wysyłał jej niechciane dwuznaczne wiadomości i zdjęcia o charakterze seksualnym. Ponoć robił tak także z innymi kobietami w przeszłości. Później do ich pierwszego zbliżenia nie doszło za obopólną zgodą. Renner nie respektował jej granic. Do ich kolejnych zbliżeń miało już jednak dojść za zgodą obu stron.
Zhou twierdzi, że w pewnym momencie nękanie ze strony Rennera, a także powiązanych z nim fanowskich kont, nasiliło się. Postanowiła podjąć stanowcze kroki i wysłała oficjalne pismo do aktora, w którym zażądała, by zaprzestał swoich działań. Według Entertainment Weekly uważa także, że sabotował premierę Masters of Cinema: Chronicles of Disney. Jego brak zaangażowania miał sprawić, że widzowie zaczęli wątpić w jego udział przy produkcji, a nawet oskarżać reżyserkę, że użyła sztucznej inteligencji, by go podrobić.
Sprawa jest dość zawiła, więc polecamy, byście sami zapoznali się z postem Yi Zhou, w którym przedstawia chronologię zdarzeń. Warto jednak dodać, że również była żona aktora, Sonni Pacheco, oskarżyła go wcześniej o przemocowe i agresywne zachowanie.
Źródło: ew.com