(SPOILERY Z OSTATNICH ODCINKÓW) "24 godziny" zbliżają się do końca. Pozostało już tylko 7 odcinków do zakończenia przygód (przynajmniej tych serialowych) Jacka Bauera. Poziom 8. sezonu przez pierwszą część serii był bardzo przeciętny. Jednak to, co serwują nam scenarzyści w drugiej połowie potrafi zachwycić i wzbudzić wyjątkowe emocje u każdego fana "24". Kluczowym momentem przy wyjątkowości i spójności ostatnich odcinków "24" była emisja dwóch odcinków z rzędu przed tygodniem. FOX chyba po raz pierwszy zdecydował się na "podwójną" emisję nie w samym środku sezonu (odcinki 11 i 12), tylko nieco później. Okazało się to bardzo dobrym ruchem, ponieważ cliffhanger kończący 16. epizod wyemitowany w zeszły poniedziałek był genialnym podsumowaniem całej dwugodzinnej emisji, nasyconej wyjątkowym klimatem "24 godzin".
Wielu fanów serialu zarzucało podczas emisji ostatnich sezonów brak klimatu znanego z poprzednich serii (choćby drugiej, czy piątej). W 16. odcinku scenarzyści potrafili zaskoczyć, świetnie poprowadzić napięcie od początku do końca, a sam odcinek był jednym z najlepszych w historii serialu! Nie chce szczególnie rozpisywać się o fabule, ale brutalna śmierć z rąk terrorystów Omara Hassana - prezydenta Kamistanu, fikcyjnej republiki z którą Stany Zjednoczone miały podpisać traktat pokojowy wzbudził w widzach ogromne wrażenie! Nie zabrakło na koniec również "firmowego" cichego zegara, który oznajmia śmierć ważnej postaci w danym sezonie. Fani przeżywali odcinek przez cały tydzień, bohater i jego historia odeszła w zapomnienie, po czym, w dniu wczorajszym przyszła emisja kolejnego, 17. odcinka na antenie stacji FOX. Jego przebieg oraz finał zasługuje jednak na osobny akapit.
Renee Walker - postać, grana przez Annie Wersching wprowadziła dużo świeżości dla serialu pojawiając się w 7. sezonie. Jej relacje z Jackiem Bauerem były bardzo specyficzne. Z każdym kolejnym odcinkiem zbliżali się do siebie. Do prawdziwego, pięknego zbliżenia doszło jednak dopiero wczoraj. Sam odcinek miał zupełnie inny klimat niż poprzedni, gdzie dominowała akcja, operacje taktyczne, najważniejszym celem było uratowanie Hassana - bezskuteczne. W 17. odcinku akcja zdominowana była przez Panią Prezydent. Nie można również nie wspomnieć o powrocie Charlesa Logana (Gregory Itzin), który powinien solidnie namieszać.
Wracając do sedna odcinka, a właściwie finału. Jack i Renee spędzają ze sobą kilkadziesiąt minut w łóżku, po czym kobieta, na której Bauerowi zależy najbardziej zostaje postrzelona przez jednego z rosyjskich terrorystów. Rozpoczyna się prawdziwa walka o życie Walker. Jack przywozi ją do szpitala, jednak jest już za późno - Renee umiera.
[image-browser playlist="" suggest=""]
(Finał 7. sezonu. Jack i Renne)
Dwa odcinki, różniące się między sobą tempem akcji, napięciem, jednak oba niesamowicie klimatyczne, oba dokładnie takie, za jakie kochamy ten serial! Nie boję się napisać tego we własnej osobnie, ponieważ sam od samego początku emisji serialu w USA jestem jego ogromnym fanem. Śmierć Hassana była prawdziwym szokiem, ale przy uśmierceniu Renee - serialową godzinę później brakuje słów... Co istotne, w wywiadzie dla Michaela Ausiello, Howard Gordon - producent "24" opowiada, że śmierć Walker była zaplanowana już od samego początku. To wyjaśnia ewentualne domysły widzów, że serial się kończy i scenarzyści pozbywają się obsady. Tak nie jest! I chwała im za to! Pozostaje tylko wierzyć, że kolejne odcinki utrzymają ten niezwykle wysoki poziom. A cały wywiad Michaela Ausiello z Howardem Gordonem możecie przeczytać tutaj.
Jestem pewny, że cichy zegar (nie mogło go zabraknąć), który kończył wczorajszy odcinek nie będzie ostatnim w tym sezonie. Czeka nas jeszcze wiele zaskoczeń i wiele odcinków na najwyższym możliwym poziomie. Wszyscy chcemy godnie pożegnać "24 godziny", póki co scenarzystom udaje się to perfekcyjnie.
Po emisji ostatnich dwóch odcinków, w internecie można spotkać masę niezwykłych komentarzy, dotyczących "24". "To było coś...", "Ostatni raz spociłem się tak w finale 2. sezonu", "Najlepszy odcinek w historii...". Jakie są wasze spostrzeżenia na temat ostatnich epizodów "24"? O tym napiszcie w komentarzach.
Źródło: własne / ew.com
Dzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat