

"The Walking Dead" do ramówki stacji AMC powróci dopiero 11 października, ale zdjęcia do nowych odcinków trwają już od dłuższego czasu. I wygląda na to, że jest na co czekać, bowiem w finale 6. serii pojawi się kluczowa dla całej historii postać o imieniu...Negan!
Czytaj także: Stephanie Corneliussen dołącza do „Legends of Tomorrow”
Producenci rozpoczęli casting do roli niejakiego Orina, ale jest to tylko nazwa kodowa do postaci Negana, którą świetnie znamy z komiksów. Postać określana jest jako: 30-40 latek, imponujący warunkami fizycznymi, charyzmatyczny, brutalny, inteligentny, okrutny, przerażający, ale jednocześnie zabawny, nieprzyjazny i uwielbiający socjopatyczne gierki. Jednocześnie jest genialnym strategiem, mającym swój kod i przestrzegający dyscypliny. To ktoś posiadający gorący temperament, jedna z najsilniejszych osobowości w całej historii.
Wnioski nasuwają się same. To musi być Negan.
Ponadto, zagraniczne media informują, że do obsady 6. sezonu "The Walking Dead" dołączył brytyjski aktor Tom Payne, który wcieli się w Jesusa. To również postać znana z komiksów. Jesus stanie się bliskim przyjacielem i sojusznikiem dla Ricka w walce z Neganem.
Skoro Negan pojawi się w produkcji AMC, to kto z serialem się pożegna? Czy twórcy będą wierni komiksowemu pierwowzorowi, a może zaskoczą i zabiją kogoś innego? Ostrzegamy przed spoilerami w komentarzach!
Źródło: ComicBookMovie.com

