Już dziś wieczorem w Stanach Zjednoczonych zostanie wyemitowany pierwszy po powrocie odcinek serialu "Fringe". W wywiadzie dla TV Guide J.J. Abrams opowiedział trochę więcej o stosunku do przenosin na najstraszniejszych dzień emisji.
Przede wszystkim dowiadujemy się, że serial pozostanie wiernym swojej historii bez względu na to kiedy będzie emitowany. Nie będzie bardziej skomplikowany.
"Jeśli mamy ponieść porażkę, to chcę, byśmy odchodząc zostawili po sobie najlepszą, najdziwniejszą, najbardziej interesującą i wyszukaną wersję serialu, jaką tylko możemy zrobić" - zdradza Abrams.
Kevin Reilly z Foxa w wywiadzie udzielonym dziennikarzom w zeszłym tygodniu mówił, aby nie skreślali tak szybko produkcji. Jeśli widzowie, którzy oglądali "Fringe" przeniosą się na piątek, to wystarczy, aby kontynuować serial.
"Tak bardzo lubię współpracować ze stacją Fox, że robię u nich pilot nowego serialu pt. Alcatraz. Nie chcę, by Alcatraz zastąpił Fringe. Moim celem jest to, by oba seriale razem koegzystowały. To bardzo różne od siebie seriale, ale Fringe zasługuje na to, by żyć dłużej niż tylko 3 sezony" - kończy Abrams.
[video-browser playlist="622909,622911,622913,622915" suggest=""]
Dzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat