Avatar mógł wyglądać inaczej. James Cameron ujawnia nazwisko aktora, którego studio wolało od Sama Worthingtona
James Cameron ujawnił kulisy castingu do Avatara. Okazuje się, że Sam Worthington wcale nie był pierwszym wyborem studia, a o rolę Jake’a Sully walczył aktor, którego już za chwilę zobaczymy w Avengers: Doomsday. Reżyser musiał dosłownie iść z Foxem na wojnę.
James Cameron wrócił w wywiadzie dla Vanity Fair do czasów castingu Avatara i zdradził, że Sam Worthington wcale nie był faworytem studia. Fox widział w roli Jake’a Sully zupełnie kogoś innego - aktora, który zagra w Avengers: Doomsday.
Cameron wspomina, że testował kilku młodych, wtedy jeszcze nieznanych aktorów na specjalnie zbudowanych planach: w dżungli i w laboratorium, zawsze w duecie z Zoë Saldañą. To jej taneczna precyzja i emocjonalność sprawiły, że była pierwszą obsadzoną aktorką w całym projekcie.
To on mógł dostać rolę Jake’a Sully
Reżyser podkreślił, że studio wolało Channinga Tatuma - i to właśnie on był głównym konkurentem Worthingtona. Cameron przyznał, że musiał mocno walczyć o swojego kandydata. Ostatecznie przekonała go intensywność spojrzenia Worthingtona i to, jak wypadł w testach z Saldañą. Reszta jest historią - Avatar w 2009 roku pobił wszelkie możliwe rekordy i do dziś pozostaje najbardziej dochodowym filmem świata.
Cameron żartuje dziś, że Tatum „i tak dobrze na tym wyszedł”, ale nie ma wątpliwości, że rola Jake’a mogła trafić w zupełnie inne ręce.
Avatar: Ogień i Popiół wejdzie do kin 19 grudnia 2025 roku.
Źródło: collider
naEKRANIE Poleca
ReklamaKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1970, kończy 55 lat
ur. 1988, kończy 37 lat
ur. 1970, kończy 55 lat
ur. 1978, kończy 47 lat
ur. 1975, kończy 50 lat
Lekkie TOP 10