Avengers: Endgame - pobyt Wdowy w Tokio ma ukryte znaczenie. Wiedzieliście o tym?

Avengers: Endgame został wydany w USA w wersji cyfrowej. Dzięki temu można obejrzeć film z audio komentarzem twórców, którzy omawiają wszystkie sceny. Dlatego też do sieci trafiają nowe ciekawostki. Na wstępie ciekawa jest kwestia wątku Czarnej Wdowy, która przyjeżdża do Tokio, by uratować Hawkeye'a. Okazuje się, że cały ten wątek ma ukryte znaczenie, które na pierwszy rzut oka może być niedostrzegalne. Twórcy tłumaczą, że ich relacja w tym miejscu zatacza pełne koło, ponieważ bohaterka zrobiła dla niego to, co on wiele lat temu, gdy uratował ją od bycia rosyjską agentką. Wyjaśniają, że tylko ona mogła go wyciągnąć ze stanu, w którym był. Zwracają uwagę na fakt, że nikt inny wyraźnie nie zaangażował się w tę kwestię.

- Ich relacja zatacza pełne koło, ponieważ on miał szansę ją zabić, ale zamiast tego zmienił jej życie. A teraz ona zmienia jego - wyjaśnia Joe Russo.

Ekipa potwierdziła, że scena z początku Avengers: Endgame z Hawkeyem początkowo miała być na końcu Wojny bez granic, gdy znikali wszyscy. Jednak była ona zbyt długa i do tego dodanie kolejnego miejsca, w którym znikają ludzie, rozmywało efekt. Dlatego postanowiono dać ją na początek kolejnego filmu, by przypomnieć widzom emocjonalną stawkę. Rozstrzygnięto też debatę, kto jest najmądrzejszym członkiem grupy Avengers. Hulk? Iron Man? Nie! Shuri, czyli młodsza siostra Czarnej Pantery. Twórcy skomentowali też, co miało miejsce w scenach Czarnej Wdowy, które widzieliśmy w zwiastunach, a które zostały usunięte. Okazuje się, że chcieli pokazać, jak żyje samotnie w bazie Avengers i cały czas trenuje, by być superbohaterką. By być najlepsza. Ich zdaniem było to trochę smutne, a ostatecznie musieli coś wyciąć, więc stwierdzili, że sceny z jej rozklejaniem się podczas rozmowy z hologramami spełniały swoje zadanie. Była też nakręcona dłuższa scena rozmowy podczas lotu na Vormir, która miała pokazać bliską relację Natashy z Clintem. Uznali jednak, że widzowie znają ich z poprzednich filmów, więc jest to zbyteczne. Avengers: Endgame oraz Avengers: Infinity War mają bardzo dużo scen z efektami komputerowymi. Według twórców mówimy o łącznej liczbie 6000 ujęć. W pierwszej wersji scenariusza Avengers: Endgame podczas misji w latach 70. nie było Peggy Carter. Zostało to dodane później. Zwracają też uwagę na fakt, że Kapitan Ameryka i Iron Man nie widzieli się jakieś osiem lat aż do spotkania na początku tego filmu. Wspominają, że jedna scena z mądrym Hulkiem w 2012 roku była improwizowana przez Marka Ruffalo. Chodzi o jego reakcję na widok swojej młodszej wersji szalejącej po ulicach. To zawstydzenie było pomysłem aktora. Okazuje się, że efekt komputerowy pokazujący nowego Hulka był tworzony najdłużej. Został zakończony dopiero na tydzień przed oddaniem finalnego montażu widowiska.

Zobacz galerię