Awatar: Ostatni władca wiatru mroczniejszy niż oryginał? Zobaczymy atak Narodu Ognia na świątynię powietrza
"Ale wszystko się zmieniło, gdy Naród Ognia zaatakował" - twórcy adaptacji Netflixa chcą położyć nacisk na te słowa i trochę szybciej wprowadzić mroczniejsze tony do serialu niż w oryginale.
"Ale wszystko się zmieniło, gdy Naród Ognia zaatakował" - twórcy adaptacji Netflixa chcą położyć nacisk na te słowa i trochę szybciej wprowadzić mroczniejsze tony do serialu niż w oryginale.
Już niedługo na Netflixie zadebiutuje serial Awatar: Ostatni władca wiatru. Choć w oryginale przygoda Aanga rozpoczęła się z dużą dozą humoru, to z każdym kolejnym sezonem, a więc zbliżającym się nieubłagalnie finałowym starciem z władcą Narodu Ognia, stawało się coraz mroczniej. Wygląda jednak na to, że w adaptacji te poważne tony pojawią się o wiele szybciej, niż w kreskówce.
Awatar: Ostatni władca wiatru mroczniejszy niż oryginał?
Albert Kim, producent wykonawczy i showrunner serialu Awatar: Ostatni władca wiatru, zdradził, że serial będzie mroczniejszy niż oryginał, ale podobny do tego, co widzieliśmy w drugim i czwartym sezonie kreskówki:
Zobaczymy atak Narodu Ognia na Południową Świątynię Powietrza
Co właściwie oznacza mroczniejszy ton? Kim w rozmowie z Entertainment Weekly wyjaśnił, że w serialu aktorskim Netflixa zobaczymy między innymi atak Narodu Ognia na Południową Świątynię Powietrza, którego nie pokazano szczegółowo w kreskówce.
Daniel Dae Kim, który gra władcę Narodu Ognia, także zapowiedział, że dzieci, które dorastały z oryginałem, są gotowe na bardziej dojrzałą przygodę.
Awatar: Ostatni władca wiatru - zdjęcia
Źródło: Comicbook, EW
Kalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1981, kończy 43 lat
ur. 1977, kończy 47 lat
ur. 1966, kończy 58 lat
ur. 1970, kończy 54 lat
ur. 1992, kończy 32 lat