

DC Studios rusza z projektem solowego filmu o Clayface'ie, a za scenariusz odpowiadać będzie Mike Flanagan. Według doniesień scenarzysta koncepcyjnie traktuje Clayface'a jako postać z horroru. Peter Safran, czyli drugi obok Jamesa Gunna głównodowodzący uniwersum filmowym DC podzielił się kilkoma nowymi szczegółami na temat scenariusza Flanagana, i wygląda na to, że Clayface rzeczywiście będzie pełnoprawnym horrorem, w stylu takich filmów jak Mucha Davida Cronenberga.
Dlaczego Clayface tak pasuje do horroru?
Safran zasugerował, że film ma mieć mroczny, groteskowy ton, koncentrując się na transformacji i psychologicznym cierpieniu bohatera, podobnie jak w klasycznych horrorach z elementami body horroru. Możemy więc spodziewać się, że postać Clayface'a będzie ofiarą tragedii, a nie tradycyjnym złoczyńcą, jak w komiksach. W zależności od tego, na ile film zainspiruje się klasykiem body-horroru z lat 80., możemy zobaczyć, jak Basil Karlo, lub jedna z innych wersji Clayface'a z komiksów, stopniowo przekształci się w zmiennokształtne, rozpadające się monstrum. W oryginalnej historii Karlo zaczyna eksperymentować z niebezpiecznym, chemicznym środkiem, który ma za zadanie poprawić wygląd jego skóry i pomóc mu w upadającej karierze aktorskiej. Z czasem substancja okazuje się mieć znacznie silniejsze działanie i zamienia go w kleiste monstrum z błota, zdolne przyjąć każdy kształt.
Projekt otrzymał oficjalną datę premiery – 11 września 2026 roku. Zgodnie z wypowiedziami Jamesa Gunna, film ma być częścią DCU.
Źródło: comicbookmovie.com

