Sacha Baron Cohen wyznał, że zdarzyło się, iż podczas realizacji filmu Kolejny film o Boracie (Borat Subsequent Moviefilm: Delivery of Prodigious Bribe to American Regime for Make Benefit Once Glorious Nation of Kazakhstan) przez pięć dni z rzędu cały czas pozostawał "w roli"; zrobił też wszystko, by... zamieszkać z dwoma teoretykami spiskowymi. Jak powiedział komik w rozmowie z New York Timesem, pracując nad nowym projektem zdecydował się zamieszkać z fanatykami teorii spiskowych, aby pokazać, że "to zwykli, dobrzy ludzie, którzy pozwolili się nakarmić stekiem bzdur. Różnią się od motywowanych władzą polityków, którzy uświadomili sobie, że mogą wykreować przerażenie rozpowszechniając kłamstwa za pomocą najbardziej efektywnej machiny propagandowej w historii". W tym czasie ani na moment nie wychodził z roli.
Najtrudniejszą rzeczą, jaką musiałem zrobić, było to, że przez pięć dni mieszkałem zamknięty w tym domu. Budziłem się, jadłem śniadanie, obiad i kolację oraz kładłem się spać jako Borat. Mieszkałem ram z dwoma teoretykami spiskowymi. Nie mogłem ani na moment wypaść z roli.
Aktor wspomniał też, że nie mówił żonie o różnych związanych z kręceniem nowego filmu niebezpieczeństwach (problemy z ograniczeniem możliwości podróżowania, konieczność ubrania kamizelki kuloodpornej).
Jeśli zamierzam zrobić coś niebezpiecznego, po prostu nie mówię jej o tym, dopóki tego nie zrobię.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj