Współtwórca serialu "Glee", Ryan Murphy opowiada o przyszłości serialu i planach, jakie mają na dalsze lata. Wyobrażacie sobie produkcję bez Rachel, Kurta czy Brittany? Widzowie mogą się powoli oswajać z tą myślą, bo według planu nastąpi kompletna wymiana obsady.
Kiedy w 2012 roku obecna obsada "Glee" skończy szkołę w świecie serialu, Ryan Murphy chce kompletnie nową grupę aktorów. Grupa dzieciaków rozpocznie edukacje, a widzowie będą przeżywać ich przygody.
"Co roku chcemy tworzyć nową grupę. Nie ma nic bardziej przygnębiającego niż uczeń liceum, który wyraźnie wygląda starzej niż powinien" - zdradza Murphy.
Na pewno rozstanie z obecną grupą aktorów będzie poruszające. Tylko czy sukces serialu leży w opowieści, reżyserii i muzyce, czy może właśnie w tych poszczególnych osobach? Czy nowe postaci będą potrafiły stworzyć tak samo dobrą jakość?
"Trzeba zaakceptować fakt, że pojawia się w życiu tych nauczycieli grupa ludzi - kończą szkołę i odchodzą. Kiedy niektórzy z nich zakończą edukację, będzie to bardzo wzruszający odcinek. Dla mnie będzie to szczególnie ciężkie, ale wkrótce pojawi się świeża krew" - dodaje reżyser.
Czy widzowie będą potrafili dać odejść bohaterom "Glee" i zaakceptują nowych? Stacja FOX nie skomentowała słów współtwórcy, więc nie wiadomo, czy mamy traktować to jako pewną informację.
Źródło: tvguide.com
naEKRANIE Poleca
ReklamaKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1954, kończy 71 lat
ur. 1992, kończy 33 lat
ur. 1985, kończy 40 lat
ur. 1966, kończy 59 lat
ur. 1972, kończy 53 lat