Chicago Fire, jego spin-off Chicago PD i Law & Order: SVU - trzy seriale NBC, których producentem jest Dick Wolf, połączy wspólna sprawa, której rozwiązanie zobaczymy na przestrzeni trzech odcinków. Jednak poza wspólną pracą, detektywów łączy również skomplikowane życie osobiste.

Lindsay i Halstead z Chicago PD, między którymi wrze od początku serialu, pojadą razem do Nowego Jorku, aby nawiązać współpracę z policjantami z SVU. Jak zapowiada producent wykonawczy Matt Olmstead: - Ich relacja będzie wystawiona na próbę, jednak mimo wspólnego wypadu za miasto, na razie nie przekroczą żadnej granicy. Obojgu zależy na pracy, więc nie chcą ryzykować gniewu Voighta, który wyraźnie dał do zrozumienia, że związków między policjantami nie toleruje. Lindsay w odcinku Chicago Fire wpadnie także na Severide'a, i "mimo, że ze sobą zerwali, nadal coś do siebie nawzajem czują, i w każdej chwili ich relacja może wrócić na dawne tory."

Czytaj także: "The Crown" – Claire Foy królową Elżbietą II w serialu platformy Netflix

Jednak najbardziej zaskakujące będzie spotkanie Olivii Benson z SVU z Voightem z Chicago PD. Jak mówi Warren Leigh, producent wykonawczy SVU: - Mają różne podejście do przesłuchań, tak jak oba seriale mają różne podejście do policyjnych procedur. Wiemy, że Voight nie zawaha się użyć przemocy fizycznej, co dla Benson jest nie do pomyślenia. Ich starcia stanowią jedne z najlepszych momentów crossovera. Mimo, że każde z nich ma inny styl pracy w policji, chodzi im jednak o to samo – chcą chronić swoich mieszkańców najlepiej jak mogą, przyjmując różne taktyki. Łączy ich obustronny szacunek. Voight wie, że nie może pogrywać w żadne gierki z Olivią. Sprzeczają się, ale kiedy kłótnie ustają, to na dobre. Kiedy Benson przybywa do Chicago, Voight widząc ją, ma uśmiech na twarzy. Cieszy się, że ją widzi, jest między nimi natychmiastowa chemia. Mimo różnic, są tak naprawdę do siebie bardzo podobni. Nie wiadomo, czy dojdzie między nimi do czegoś więcej, ale więź między nimi jest od razu widoczna.