Coster-Waldau o kulisach scen z Jaimem w „Grze o tron”
W rozmowie z portalem TV Guide Nikolaj Coster-Waldau opowiedział o ciężkiej sytuacji Jaime'a w trzecim sezonie "Gry o tron".
W rozmowie z portalem TV Guide Nikolaj Coster-Waldau opowiedział o ciężkiej sytuacji Jaime'a w trzecim sezonie "Gry o tron".
W pierwszym i drugim sezonie Jaime Lannister mógł być uznawany przez widzów jako jeden ze złych bohaterów Gry o tron. Szybko jednak okazało się, że serial ten (podobnie jak książka) nie ma podziału na dobrych i złych. Jedno jest pewne - postawa Jaime'a zmienia się, a wpływ na to miała nie tylko eskortująca go Brienne, ale też pozbawienie Lannistera jednej z dłoni.
- Tą scenę kręciliśmy dwie noce i niewiele brakowało, a mielibyśmy problem z jej zakończeniem. Podczas drugiego wieczora poczułem się strasznie źle. Rozchorowałem się, dostałem gorączki. Czułem się fatalnie i wbrew pozorom pasowało to do sceny idealnie, szczególnie w momencie jak celowano nożem w moje oko. Tak naprawdę to ja trzymałem ten nóż i wiedziałem, jak daleko mogę go posunąć i jednocześnie nie zrobić sobie krzywdy. No a później było już tylko cięcie - wspomina pamiętną scenę kończącą trzeci odcinek trzeciego sezonu Gry o tron aktor.
Coster-Waldau zaznaczył również, że teraz jeszcze ciężej będzie mu się posługiwać bronią i jednocześnie łatwiej grać nieporadność Jaime'a. - Jestem praworęczny, w lewej ręce znacznie ciężej trzyma mi się miecz, co zresztą było widać w czwartym epizodzie. Moja prawa ręka jest cały czas schowana, przez co cały czas czułem, że muszę przełożyć miecz do prawej dłoni, ale nie mogłem. Z tą ręką było dużo problemów, zobaczycie w dalszej części sezonu scenę w wannie, gdzie moją prawdziwą rękę musiałem ukrywać przy dup**... - wspomina aktor.
Kalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1978, kończy 46 lat
ur. 1971, kończy 53 lat
ur. 1964, kończy 60 lat
ur. 1965, kończy 59 lat
ur. 1974, kończy 50 lat