

W nowym raporcie amerykańskiego portalu The Wrap czytamy, że zanim James Gunn i Peter Safran objęli władzę nad DC Studios, rozważano stworzenie filmu Człowiek ze stali 2. Ówcześni szefowie Warner Bros. Pictures, Mike De Luca i Pam Abdy, planowali ten projekt już w 2022 roku i chcieli, aby za kamerą stanął Michael Bay - twórca wybuchowej serii Transformers, znany z zamiłowania do efektownych, praktycznie realizowanych eksplozji. Jego styl pracy przy scenach akcji bywa potocznie określany mianem "Bayhem”.
Kto zagra Clayface'a? Oto potencjalna lista kandydatów
Człowiek ze stali 2 nigdy nie powstał
Wielu fanów komentujących sprawę w mediach społecznościowych przyznało wprost: "uniknęliśmy katastrofy”. Przeważa opinia, że styl Michaela Baya po prostu nie pasuje do postaci Supermana. Niewykluczone, że w filmie miałby się pojawić również Black Adam grany przez Dwayne’a Johnsona, ale po klapie jego produkcji i zmianach w kierownictwie DC Studios wszystkie wcześniejsze plany zostały anulowane.
Pierwszym kinowym filmem nowego uniwersum budowanego przez Gunna i Safrana będzie po prostu Superman. Premiera zaplanowana jest na lipiec 2025 roku.
Źródło: The Wrap


