Początki Deadpoola były trudne. Ryan Reynolds sam zapłacił scenarzystom, żeby mieć ich na planie
Choć Deadpool & Wolverine już zapowiada się na wielki hit i generuje ogromne zainteresowanie wśród widzów, początki serii i wprowadzenie bohatera na duży ekran wcale nie należały do łatwych.


Reklama
Ryan Reynolds w rozmowie z The New York Times zdradził, że jednym z wyzwań przy tworzeniu pierwszego Deadpoola było zorganizowanie pokoju scenarzystów na planie. By im zapłacić, zrezygnował z własnej wypłaty.
Jak wyglądały początki Deadpoola?
Kiedy Deadpool wreszcie dostał zielone światło, ani przez chwilę nie myślałem, że będzie sukcesem. Zrezygnowałem nawet z zarobienia czegoś, byle znów pokazać bohatera na ekranie: Rhett Reese i Paul Wernick, moi współscenarzyści, nie mogli wejść na plan, więc wziąłem niewielką wypłatę, jaka mi została, by samemu im za to zapłacić i stworzyć swego rodzaju pokój scenarzystów.
To doświadczenie jednak wiele nauczyło Reynoldsa.
Myślę, że jednym z największych wrogów kreatywności jest za dużo czasu i za dużo pieniędzy, a w przypadku Deadpoola nie mieliśmy ani jednego, ani drugiego. To naprawdę pomogło skupić się na budowaniu postaci, zamiast zrobieniu spektakularnego widowiska, co jest zwykle nieco trudniej osiągnąć w kinie komiksowym.
Byłem tak bardzo zaangażowany w każdy szczegół. Naprawdę dawno się tak nie czułem. Pamiętać, że chciałem poczuć tego więcej - nie tylko w Deadpoolu, ale w czymkolwiek.
Kolejna część serii Deadpool & Wolverine trafi do kin 26 lipca 2024 roku.
Najciekawsze warianty Deadpoola [GALERIA]
Źródło: Deadline
Reklama

Reklama

Reklama

naEKRANIE Poleca
ReklamaKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
Maja Ostaszewska
ur. 1972, kończy 53 lat
Jack Dylan Grazer
ur. 2003, kończy 22 lat
Garrett Hedlund
ur. 1984, kończy 41 lat
Paz de la Huerta
ur. 1984, kończy 41 lat
Holt McCallany
ur. 1963, kończy 62 lat
Reklama

Lekkie TOP 10
Reklama
