Wydane w listopadzie ubiegłego roku Dishonored 2 okazało się bardzo dobrą produkcją, chociaż zmagało się z pewnymi problemami technicznymi, które najbardziej dawały się we znaki graczom pecetowym. Ostatecznie większość z nich udało się wyeliminować przez wypuszczenie stosownych aktualizacji. Deweloperzy z Arkane Studios obiecują jednak, że nadchodzące Prey nie powtórzy tych błędów i będzie dobrze działać już w dniu premiery.

Czytaj także: The Legend of Zelda: Breath of the Wild jednak na premierę Switch?

Raphael Colantonio ze studia Arkane udzielił wywiadu dla serwisu Game Informer, w którym przyznał, że Dishonored 2 miało problemy na starcie.

Premiera pecetowej wersji była trudna...Podczas procesu tworzenia gry nigdy nie wiadomo, jak to się skończy, szczególnie w przypadku wersji PC ze względu na to, że istnieje tak wiele różnych konfiguracji sprzętowych. Niestety, jest jak jest - taka wersja trafiła na rynek, następnie została zaktualizowana i teraz działa bardzo dobrze. Oczywiście teraz szczególnie zwracamy uwagę na to, aby wersja PC była dopracowana w momencie wypuszczenia jej na rynek.

Deweloper ujawnił również to, dlaczego z Prey sytuacja ma być nieco łatwiejsza.

Tym razem większy nacisk położyliśmy na QA. To także inny silnik, a więc i inne ograniczenia. W przypadku Dishonored stworzyliśmy nowy silnik, mimo tego, że oparty był na idTech, to większość została całkowicie zmodyfikowana... W przypadku Prey korzystamy z CryEngine, a więc silnika, który był wykorzystywany już wcześniej. Jesteśmy świadomi problemów z wersjami PC i byliśmy świadomi tego również wcześniej, ale zostaliśmy nieco zaskoczeni. Tym razem bardziej zwrócimy na to uwagę.

Prey ma zadebiutować wiosną tego roku, jednak dokładna data premiery nie została ujawniona. Pomimo tytułu, gra nie będzie kontynuacją, ani remakiem produkcji z 2006 roku. Zamiast tego otrzymamy nowego bohatera i historię.