

Podczas San Diego Comic-Con Andrew Lincoln otwarcie potwierdził, że odchodzi z The Walking Dead w 9. sezonie. Wówczas nie mówił, jakie są jego powody, ale w plotkach czytaliśmy, że przyczyną jest rozłąka z rodziną, która mieszka w Anglii, a on kręci w USA. Co rok musiał żyć z dala od rodziny przez jakieś sześć miesięcy. W rozmowie z Entertainment Weekly aktor to potwierdza.
Mówi też o 9. sezonie. Po przeskoku w czasie świat serialu będzie trochę inny. Bohaterom skończyła się benzyna i dlatego muszą jeździć konno. Kończy im się też amunicja, a kontakt pomiędzy grupami jest kluczem do stworzenia nowego społeczeństwa. Wyjaśnia, że przez to też Rick i spółka będą pod presją. Zapowiada też, że pokój pomiędzy grupami jest dość kruchy.
Premiera 9. sezonu odbędzie się 8 października.
Źródło: ew.com / zdjęcie główne: materiały prasowe

