

Pecetowcy zagrywający się w Elden Ring powinni rozważyć czasowe wyłącznie funkcji sieciowych. W jednym z redditowych wątków gracze skarżą się na exploit, w wyniku którego najeżdżający przeciwnik może wpędzić nas w pętlę niekończących się śmierci. A co za tym idzie – uniemożliwić kontynuowanie zabawy.
Jednemu z twitterowiczów udało się uwiecznić użycie exploita na nagraniu z rozgrywki:
Najeźdźca wykorzystał specyficzny zestaw umiejętności, aby zawiesić grę, zmodyfikować zapis rozgrywki i wyłączyć aplikację. Po ponownym uruchomieniu Elden Ring i wczytaniu ostatniego zapisu, gracz niemal natychmiast umiera, a po odrodzeniu się pojawia się ponownie w feralnym miejscu mapy. Warto zauważyć, że nie jest to pierwszy problem tego typu, który dręczy graczy produkcji od From Software. W styczniu 2022 roku deweloper został zmuszony do czasowego wyłączenia serwerów Dark Souls III, gdyż hackerzy znaleźli sposób, aby wykorzystać luki w grze do zdalnego uruchomienia złośliwego kodu.
Zespół From Software nie wystosował jeszcze odpowiedzi na zarysowany tu problem, dlatego gracze powinni wziąć sprawy we własne ręce i dla własnego bezpieczeństwa czasowo deaktywować funkcje sieciowe w Elden Ring. A jeśli ktoś padł ofiarą podobnego ataku – we wspomnianym wątku redditowym gracze dzielą się pomysłami, jak wyjść z pętli nieskończonych śmierci.
U części ofiar hackerów zadziałało wyłączenie aplikacji kombinacją klawiszy Alt+F4 tuż przed śmiercią, a następnie błyskawiczne aktywowanie bezpiecznej podróży do Site of Grace po ponownym wczytaniu gry. Dobrym pomysłem będzie także regularne wykonywanie kopii bezpieczeństwa nieuszkodzonych zapisów rozgrywki do czasu, aż deweloper załata lukę w kodzie gry.
Zobacz także:
Jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co istotne w popkulturze


