

Informowaliśmy Was już niejednokrotnie, że nowym Flashem w wydarzeniu Future State został Jess Chambers, pochodzący z Australii nastolatek; przypomnijmy, że jego komiksowy debiut wywołał liczne kontrowersje z racji faktu, że mamy tu do czynienia z postacią z płynnie zmieniającą się tożsamością płciową. Jak się teraz okazuje, Chambers jest w dodatku najpotężniejszym sprinterem wszech czasów.
W zeszycie Future State: Justice League #1 Liga Sprawiedliwości zaczęła podejrzewać, że w jej szeregach może znajdować się podszywający się pod jednego z bohaterów szpieg w osobie Białego Marsjanina; wśród potencjalnych kandydatów znalazł się właśnie nowy Flash. W kolejnej odsłonie serii bohater postanowił jednak dać dowód swojej prawdziwej tożsamości - w tym celu zabrał kompanów, z Batmanem (Tim Fox), Supermanem (Jonathan Kent) i Wonder Woman (Yara Flor) na czele w podróż po całym multiwersum.
Sęk w tym, że Chambers wykorzystał w tym celu Moc Szybkości, dzieląc się z innymi postaciami własnymi zdolnościami. Co ciekawe, zależność ta działa również w odwrotną stronę - Szkarłatny Sprinter przyszłości jest w stanie przejmować moce pozostałych herosów, co czyni go najpotężniejszym z szybkonogich.
Wiemy już także, że Chambers na trwałe trafi do zasadniczego uniwersum DC. Po Future State będziemy go obserwować w roli Kid Quicka (ten przydomek nosił wcześniej), jednak w kolejnych miesiącach czy latach Jess przejmie on tytuł Flasha.
Zobacz także:
Źródło: Screen Rant

