Pamiętacie białe majtasy, w których Waltowi zdarzało się dość często paradować? Otóż jeden z fanów był gotów zapłacić za nie 9,900 dolarów. Ale to jeszcze nic w porównaniu do tomiku poezji Walta Whitmana, w którym widniał wpis "Dla mojego ulubionego WW". Książeczka poszła za bagatela 65,000 dolarów! Natomiast dzwoneczek Hectora Salamnki osiągnął kwotę rzędu 26,750 dolarów. Natomiast dwa egzemplarze różowego pluszowego misia zostały sprzedane za 20,000 dolarów każdy. Za 20,250 dolarów, ktoś stał się szczęśliwym posiadaczem zalanego plastikiem grilla Tuco.
A to nie wszystko, sprzedano również komórkę Jessy'ego z Hello Kitty za kwotę rzędu 4,600 dolarów oraz jego żółty kombinezon za 3,100 dolarów. Natomiast czerwony breloczek do kluczy, którym Walt posłużył się w finałowym odcinku powędrował do nabywcy, któremu nie żal było wydać 8,400 dolarów.
Jako ciekawostkę warto również dodać, iż prezes DreamWorks, Jeffrey Katzemberg, był gotów zapłacić 75 milionów, jeśli tylko stacja zdecydowałaby się nakręcić jeszcze trzy dodatkowe epizody. Nie myślcie jednak, iż to z samej czystej miłości do serialu. Katzemberg był przekonany, że te trzy odcinki przyniosą większy zysk, niż cały piąty sezon. Być może i jego oferta zostałaby przyjęta, gdyby nie fakt, iż proponowany przez niego model biznesowy nie był zbyt zachęcający. Katzemberg chciał je emitować w formie 6 minutowych segmentów, które ukazywałyby się kolejno przez 30 dni w formie pay-per-view. Dzięki Bogu, propozycję odrzucono.
Jak widać, bycie fanem bywa kosztowne, ale z drugiej strony, kto bogatemu zabroni.