

W pierwszej scenie serialu "Game of Thrones" widz mógł zapoznać się z tajemniczymi niebezpiecznymi stworzeniami, jakimi są Biali Wędrowcy. Okazuje się, że według pierwszych założeń twórców, mieli oni być nieco mniej przerażający, niż obecnie.
David Peterson, konsultant językowy, który stworzył język Dothraki i Valyrianski dla serialu "Game of Thrones" powiedział, że podobny język stworzony został dla Białych Wędrowców. Miał on się znaleźć już w pilotowym odcinku. Nazywa się Skroth i prawdopodobnie nigdy nie zostanie użyty.
Czytaj także: „Marvel’s Jessica Jones”: Luke Cage na zdjęciach z serialu
- Miała to być jedna z pierwszych scen w serialu, w którym Biały Wędrowiec pojawia się i obcina głowę facetowi. Są momenty, w których słyszymy ich głos i to jak mówią. Ostatecznie producenci stwierdzili, że oni nie powinni rozmawiać i nie pasowało to do pierwszej sceny otwierającej serial - powiedział Peterson.
Głosy Białych Wędrowców miały być dodatkowo modyfikowane, by brzmiały bardziej "szorstko". Peterson powiedział też, że istnieje prawdopodobieństwo usłyszenia w serialu Nocnego Króla. Gdyby jednak coś takiego miało miejsce, prace nad językiem Białych Wędrowców rozpoczną się od nowa.
Czytaj więcej gorących newsów z San Diego Comic-Con
Peterson potwierdził, że pracuje obecnie nad dialogami do 6. sezonu serialu "Game of Thrones", które wykorzystane zostaną w wątku Dany, porwanej przez Dothraki. Powracają oni do fabuły po kilku latach przerwy.
Źródło: zap2it / Fot. HBO

