

Millie Bobby Brown, która jest jedną z najpopularniejszych nastoletnich aktorek, nie ma łatwego życia. Gdy wraz ze swoją mamą wybrała się na świąteczne zakupy podeszła do niej fanka, która zapytała czy może ją nagrać na wideo. Brown odmówiła, bo ta osoba nie chciała mieć wspólnego nagrania, tylko jej samej. Mimo to fanka filmowała dalej.
Sytuację opisała w wideo, które udostępniła na Instagram story. Nagranie, w którym gwiazda Stranger Things popłakała się z powodu tego nieprzyjemnego zdarzenia, już zniknęło. Można je jednak obejrzeć na Twitterze.
Millie Bobby Brown podkreśla, że chodzi o szacunek dla innych, nie ważne kim się jest i co się robi. Swoją wypowiedź zakończyła słowami, że "chodzi o maniery". Aktorka jakiś czas temu skasowała konto na TikToku, co nie ma związku z tymi wydarzeniami.
Źródło: comicbook.com

