Jak Kennedy przekonała Abramsa do „Gwiezdnych Wojen”?

Kennedy w wywiadzie skraca historię do kilku słów: "proszę, zrób 'Gwiezdne Wojny". Wchodząc w szczegóły, zdradziła, że udział Michaela Arndta i Lawrence'a Kasdana ("Imperium Kontratakuje") był kluczowy w przekonaniu go do reżyserii.

Abramsa najbardziej niepokoił fakt, że przez pracę nad VII epizodem byłby długi czas poza domem, gdzie ma żonę i trójkę dzieci. Do tego dochodziły naturalne wahanie przed podjęciem takiego projektu.

Dowiadujemy się, że Kennedy, Kasdan i Arndt w tajemnicy spotkali się z Abramsem 19 grudnia, gdzie przez prawie 3 godziny wyjaśniali mu wizję na VII epizod. To wystarczyło, aby go przekonać - Kennedy wspomina, że po rozmowie Abrams był wniebowzięty usłyszanym planem.

Na pewno ważnym aspektem w rozmowach był fakt, że Kennedy zna Abramsa od czasu, gdy miał 14 lat. Wówczas jego talent wpadł w oko jej długoletniemu współpracownikowi - Stevenowi Spielbergowi. Abrams wygrał konkurs filmowy organizowany przez reżysera. Dowiadujemy się, że Abrams i Kennedy przeprowadzili długie i wnikliwe rozmowy na temat "Gwiezdnych Wojen", ich mitologii i to jak wprowadzą je w kolejny rozdział. Kennedy zdradza, że po dniu zaciętych negocjacji J.J. Abrams podpisał kontrakt 25 stycznia.

Kennedy podziela opinię Abramsa, że mogą nie zdążyć na 2015 roku, ale podkreśla, że nikt nie chce tutaj robić filmu na szybko, aby tylko przygotować go na tę datę. Ich celem jest stworzenie dobrej i godnej historii.