źródło: materiały prasowe

Od kiedy pieczę nad kultową franczyzą Jamesa Bonda przejął Amazon, stało się bardziej prawdopodobne, niż kiedykolwiek wcześniej, że tym razem szpiega mogłaby zagrać kobieta. Długoletni fani serii twierdzą, że główną rolę powinien grać wyłącznie Brytyjczyk w średnim wieku, ale z upływem czasu inna część fanów przekonuje, że czas na pewne zmiany. 

Przez ponad 60 lat w Jamesa Bonda wcieliło się aż 7 aktorów – wszyscy byli jednak białymi mężczyznami. Ostatni z nich, Daniel Craig zakończył swoją kadencję w filmie No Time to Die z 2021 roku. Wśród zmian, jakie zaszły w związku z przejęciem franczyzy przez Amazon, Naomie Harris, która wcieliła się w Moneypenny, doskonale wyjaśnia, jak kobieta mogłaby z łatwością zagrać agenta 007 w kolejnym filmie. 

James Bond – czy może być kobietą?

Harris w niedawnym wywiadzie wymieniła kilka cech, które powinna mieć każda wersja Jamesa Bonda – wśród nich znalazły się wyrafinowanie, seksapil, tajemniczość, poczucie humoru i urok osobisty. Dodała też, że mogą być one ucieleśnione przez mężczyznę lub kobietę. 

Choć taka zmiana z pewnością wzbudziłaby wśród fanów pewne kontrowersje, to fakt, iż przez lata w postać Bonda wcielał się mężczyzna (a wzorcem był pierwszy aktor, Sean Connery) wcale nie musi oznaczać, że tak będzie zawsze. 

W ostatnich latach nastąpiło wiele zmian społecznych, przez co nie jest dziwne, że w końcu zaczęło się mówić także o kobiecej wersji Bonda. Wieloletnia producentka filmów z franczyzy, Barbara Broccoli podtrzymuje jednak stanowisko, że roli szpiega nigdy nie zagra kobieta. Uważa ona, że powinno się tworzyć nowe role dla kobiet, napisane specjalnie pod nie, zamiast obsadzać je w takich stworzonych pod mężczyzn. Stwierdziła, że powinno być więcej filmów z kobietami w rolach głównych, jednak nie wierzy, żeby James Bond był odpowiednią rolą dla aktorki. Nie ma ona już jednak żadnego wpływu na przebieg wydarzeń, bo nie uczestniczy już w produkcji. 

Na razie nie wiadomo, jak na taki scenariusz zapatruje się Amazon, ponieważ obecni twórcy nie skomentowali tego w żaden sposób. Zatrudnienie kobiety w tej roli wiązałoby się z pewnym ryzykiem dla studia, jednak mogłoby jednocześnie przekonać do siebie wielu nowych odbiorców. 

Moneypenny radzi - oto cechy, które powinien mieć nowy James... lub Jane Bond