Joker wywołuje w USA kontrowersje i debatę na temat możliwości wywołania aktów przemocy przez tematykę, jaką porusza. Wygląda na to, że te obawy nie są nieuzasadnione. Według portalu i09.com armia Stanów Zjednoczonych wydała ostrzeżenie skierowane do wszystkich pracowników o możliwym ataku strzelca lub strzelców podczas pokazów filmu Joker.

Rzecznik amerykańskiej armii potwierdza, że ostrzeżenie zostało wystosowane z uwagi na odkrycie postów w mediach społecznościowych powiązanych z grupami ekstremistycznymi oraz rozmów w tzw. dark webie. To właśnie tam rozmawiano o ataku na kino podczas pokazu Jokera.

W grę wchodzi też udział FBI, które monitoruje sytuacje i to ono powiadomiło wojsko o nadchodzącym zagrożeniu. Według ich danych chodzi o ludzi z tzw. grupy Incel, którzy w przeszłości popełnili wiele masowych zbrodni na terenie USA. Podobno wielbią oni postać Jokera.

Rzecznik prasowy armii USA podkreśla, że gdy takie informacje do nich docierają, rutynowo ostrzegają wszystkich pracowników, by wiedzieli, jak bezpiecznie zachować się w obliczu zagrożenia. Chcą, aby każdy był na to przygotowany.

Natomiast oficer z bazy lotnictwa w Robbins w stanie Georgia mówi, że takie ostrzeżenia są zawsze wydawane, jeśli zagrożenie jest wiarygodne i możliwe. Dlatego też służby zweryfikowały sytuacje, zanim poczyniły odpowiednie kroki. Mówi jednak, że wiele o tym nie słyszał poza faktem, że ludzie chcą uniknąć seansu w premierowy weekend i przekazują tę informację dalej.

Wszystkie służby są postawione w stan najwyższej gotowości, ponieważ z rozmów nie wynika, które dokładnie kino może być celem. Warner Bros. nie skomentował doniesień. Niewątpliwie odbije się to na wyniku otwarcia filmu w box office, ale trudno powiedzieć, jak duży będzie mieć na to wpływ.

Zobacz także:

-

Joker bez pokazu w kinie w Aurorze. Rodziny ofiar masakry mają prośbę do Warner Bros.

-

Czy Joker to niebezpieczny film? Oto nowe, świetne plakaty

fot. Warner Bros.