Mark Pedowitz powiedział na niedawnym TCA Press Tour, że stacja The CW nie ma zamiaru przeistoczyć się w The DC. Prezes zdradził, że nie ma obecnie planów na produkcję w najbliższym czasie nowych komiksowych spin-offów. Jak długo się z tym wstrzymają? Spekuluje się, że zależy to od przyszłości "Arrow" oraz - co jasne - wyników oglądalności "Legends of Tomorrow".

CW pokazuje fabularne produkcje od poniedziałku do piątku pomiędzy 20:00 a 22:00. To daje 10 godzin tygodniowo na seriale, a 3 z nich będą od przyszłego roku zarezerwowane dla tytułów komiksowych. Dodawanie kolejnych byłoby niewątpliwie przesadą.

Muszą się więc obejść smakiem wszyscy ci, którzy liczyli, że jakimś cudem "Constantine" na stałe wróci do ramówki. Matta Ryana czekają w tym uniwersum tylko gościnne występy. Nie jest planowana również aktorska wersja animowanego serialu "Vixen", który zadebiutuje 25 sierpnia na CW Seed.

Fani spekulują, że jakiś nowy serial może wskoczyć do ramówki, gdy "Arrow" zakończy swój żywot po 5. sezonach. Pojawiają się plotki, że serial może być utrzymywany na antenie jeszcze tylko 2 lata, aż do momentu, w którym twórcy całkowicie zamkną wątek retrospekcji i tego, co działo się z Oliverem podczas jego 5-letniej nieobecności w Starling City.

Czytaj także: „Marvel’s Guardians of the Galaxy” – Rocket i jego geneza w nowym wideo

Jest oczywiście również kwestia "Legends of Tomorrow", które tworzone jest w pewnym sensie jako seria limitowana. Producenci zdradzili, że 1. sezon opowiada zamkniętą historię i ewentualna kontynuacja wiązałaby się z nowym zagrożeniem. Jeśli oglądalność nie dopisze (choć raczej jest to mało prawdopodobne), wówczas CW będzie mogło szybciej pomyśleć o kolejnym spin-offie.

Zmieniając nieco temat, pojawiło się zdjęcie zza kulis 4. sezonu "Arrow", na którym pozują Paul Blackthorne i David Ramsey. Odznaka kapitana Lance'a jednoznacznie potwierdza, że twórcy oficjalnie zmieniają nazwę miasta głównych bohaterów na Star City, czyli taką, która jest zgodna z komiksami.