fot. Universal Pictures
James Cameron w podcaście The Town with Matthew Belloni mówił o tym, jak ważne są filmy, które jednocześnie są wydarzeniami. Za przykłady takich produkcji podał Diunę i Wicked. Następnie zdradził, że wiele lat temu niemal sam wyreżyserował historię Elfaby i Glindy.
James Cameron nawet spotkał się z Universal Pictures w tej sprawie. Ostatecznie jednak nic z tego nie wyszło. Nie wyklucza jednak możliwości wyreżyserowania jakiegoś musicalu w przyszłości. Szczególnie, że tak jak wspomniał, jednym z jego ulubionym filmów wszech czasów jest przecież musicali – Czarnoksiężnik z Oz.
Dlaczego James Cameron odmówił, skoro jest fanem Czarnoksiężnika z Oz? Reżyser wyjaśnił, że nie mógł „find the song”, co prawdopodobnie oznacza, że nie miał pomysłu i wizji artystycznej na projekt, więc wolał z niego zrezygnować, zamiast brać się za coś, czego nie czuje.
Ta wypowiedź też pokazuje, ile czasu zajęło przeniesienie kultowego musicalu na ekran. Przez ostatnie piętnaście lat podejmowano wiele prób stworzenia adaptacji, angażując różnych artystów. Whoopi Goldberg, Salma Hayek, Nicole Kidman i Michelle Pfeiffer to tylko kilka gwiazd, które miały wystąpić w Wicked.
Źródło: screenrant.com