

Kilka tygodni temu Diego Maradona odgrażał się, że pozwie Konami za bezprawne wykorzystanie jego wizerunku w grze Pro Evolution Soccer 2017. Prawnicy byłego piłkarza dogadali się z japońską korporacją i doszło do ugody. Konami wypłaci piłkarzowi pewną sumę pieniędzy, której wysokości nie zdradzono. Boski Diego, jak niegdyś nazywano słynnego Argentyńczyka, zyskał na ugodzie z Konami. Będzie ambasadorem marki Pro Evolution Soccer aż do 2020 roku. Część z pieniędzy, jakie w ramach ugody otrzyma Argentyńczyk, ma zostać przez niego przeznaczone na unowocześnienie boisk w jego kraju.
Czytaj także: Jak walczy Furia? Zobaczcie pierwszy gameplay z Darksiders 3
To nie jedyne kłopoty, jakie z piłkarzami ma Konami. Zresztą nie omijają one też EA. Ponad 100 zawodników z brazylijskich klubów piłkarskich pozwało twórców serii PES oraz FIFA o bezprawne wykorzystanie ich wizerunków w grach wideo. Sprawy te sięgają jeszcze 2007 roku. Część z nich już rozstrzygnięta została przez sąd.
Do tej pory w pierwszej instancji wygraliśmy 20 spraw i żadnej nie przegraliśmy. W trakcie jest ponad 100 - mówi agencji Reutersa Joaquin Mina, prawnik reprezentujący piłkarzy.
Wśród powodów znaleźć można rozpoznawalne nazwiska piłkarskiego światka. Figurują tam m.in. Vanderlei z Santos FC, Kleber oraz Maxi Biancucchi.
Źródło: marca.com; eleco.com.ar; kotaku.com / fot. Konami

