X/ZonaReplay/Marvel
To już oficjalne: Marvel szykuje olbrzymią rewolucję w MCU po filmie Avengers: Secret Wars, który ma prowadzić do "restartu" Kinowego Uniwersum. O takim obrocie spraw donosi sam Kevin Feige, który w trakcie spotkania z dziennikarzami w siedzibie Domu Pomysłów w Burbank poruszył szereg kwestii związanych z przeszłością, teraźniejszością i przyszłością przedsięwzięcia. Rzucił on m.in. nowe światło na losy postaci Milesa Moralesa, X-Menów, Kanga i Blade'a, jak również nakreślił ogólny plan Marvela na tworzenie filmów i seriali. Nie zabrakło również czegoś, co budzi wyraźne skojarzenia z rachunkiem sumienia.
Na początku konferencji prasowej Feige wyjawił, że za dziennikarzami znajdują się plany na kolejne projekty MCU aż do 2032 roku. Istotne jest to, że prezes Marvel Studios bardzo rzadko udziela tak długich i szczerych wywiadów - ostatni raz na podobny ruch, niebędący krótką rozmową na czerwonym dywanie czy pojawieniem się na popkulturowych konwentach, zdecydował się 7 lat temu. Poniżej zamieszczamy najważniejsze rewelacje, którymi podzielił się Feige:
Wykorzystujemy tę historię (Avengers: Secret Wars - przyp. aut.) nie tylko po to, by domknąć opowieści, którymi dzieliliśmy się po Końcu gry, ale równie ważne jest, że — a jeśli spojrzycie na komiks Tajne wojny, zobaczycie, dokąd to zmierza — bardzo, bardzo mocno przygotowuje nas to na przyszłość. Endgame dosłownie opowiadało o zakończeniach. Secret Wars będzie opowieścią o początkach. Reboot to straszne słowo. Reboot może znaczyć wiele różnych rzeczy dla różnych ludzi. Reset, jedna linia czasowa — myślimy w tych kategoriach. Film X-Men to miejsce, w którym do tego dojdzie.
-
Miles Morales nie dołączy do MCU w najbliższej przyszłości
To się nie dzieje. Dopóki Sony Pictures nie zakończy swojej animowanej trylogii o Milesie Moralesie, powiedziano nam, żebyśmy trzymali się z daleka od tej postaci.
-
Opóźnienie realizacji filmu Blade, scenarzysta i czas akcji produkcji
Przeszkodą było to, że zadzwonił Ryan Coogler i powiedział: „Chcielibyśmy trochę waszych kostiumów do Grzeszników". A my powiedzieliśmy: „Bierz je, stary.” To nasz dobry przyjaciel, niech bierze nasze kostiumy (przygotowane właśnie z myślą o produkcji Blade - przyp. aut.). Wstrzymamy się z filmem. Mówiąc poważnie: nie chcieliśmy po prostu założyć Mahershali Aliemu skórzanego stroju i kazać mu zacząć zabijać wampiry. To musiało być coś wyjątkowego, ale zbiegło się w czasie z momentem, kiedy zaczęliśmy się wycofywać i mówić: "Zaakceptujmy tylko coś niesamowitego i świetnego" - a to w tamtym momencie nie było niesamowite i świetne. I nie czuliśmy, jak to często bywa, że można zacząć z dobrym scenariuszem i uczynić go świetnym w trakcie produkcji. Nie byliśmy pewni, że uda nam się to w przypadku Blade’a, i nie chcieliśmy tego robić ani Mahershali, ani sobie.
Scenariusz pisze Eric Pearson. Były trzy lub cztery koncepcje jeśli chodzi o czas akcji. Ostatecznie dotarliśmy do czasów współczesnych i na tym się skupiamy.
-
Kang przestał być głównym złoczyńcą Sagi Multiwersum przed pojawieniem się kłopotów Jonathana Majorsa z prawem
Zaczęliśmy to planować jeszcze zanim wydarzyło się to, co spotkało aktora — już wtedy zaczęliśmy sobie uświadamiać, że Kang nie był wystarczająco wielką postacią, nie był Thanosem, i że jest tylko jedna postać, która mogłaby pełnić taką rolę, bo przez dekady odgrywała ją w komiksach. Dzięki przejęciu Foxa w końcu ją mieliśmy — to był Doktor Doom. Zaczęliśmy więc rozmawiać o Doktorze Doomie jeszcze zanim oficjalnie zrezygnowaliśmy z Kanga. Tak naprawdę zacząłem o tym rozmawiać z Robertem Downeyem Jr. przed premierą Ant-Mana 3. To był długofalowy plan — wykorzystać jedną z naszych największych postaci i jednego z naszych największych aktorów.
-
Przyszłość Kanga Zdobywcy w MCU
Feige nie chciał odpowiedzieć na pytanie, jak zostanie wytłumaczona nieobecność Kanga w multiwersum. Wyjawił jedynie, że scenarzysta pierwszego sezonu Lokiego, Michael Waldron, pomagał przy tworzeniu scenariusza Avengers: Doomsday.
To już oficjalne, Jake Schreier będzie reżyserem X-Men i jesteśmy z tego powodu bardzo, bardzo szczęśliwi. (...) (Plan na film X-Men - przyp. aut.) To zawsze była przestrzeń do opowiadania historii o młodych ludziach, którzy czują się inni, odrzuceni, jakby nie pasowali do świata. To uniwersalna opowieść o mutantach — i właśnie tam zmierzamy.
-
Czy takie postacie jak Kapitan Ameryka i Iron Man też zostaną obsadzone na nowo?
Amy Pascal i David Heyman szukają teraz nowego Jamesa Bonda. David Corenswet, nowy Superman — był niesamowity. Tak to już zawsze będzie. Myślę, że to zawsze jest trudne, gdy jakiś aktor wykonał fenomenalną robotę. Jak można zastąpić Seana Connery’ego jako Jamesa Bonda, prawda?
-
Hugh Jackman i Ryan Reynolds najprawdopodobniej zostają w MCU
Myślę, że wciąż można mieć z nimi sporo frajdy. Ale zobaczymy, gdzie.
-
Czy film Young Avengers powstanie?
Potencjalnie. W takim przypadku wszystko sprowadza się do tego, gdzie jest najlepsza historia i gdzie pojawia się ta dziwna, magiczna chemia. Z kim fajnie byłoby ich zobaczyć? Ze sobą nawzajem, bo na tym polegają Young Avengers, ale też w jeszcze ciekawszych połączeniach.
-
Czy w MCU pojawią się jeszcze Eternals lub Moon Knight?
Nie wiem, czy chodzi konkretnie o te postacie, które właśnie wymieniłeś, ale tak – to część planu: postacie, które wprowadziliśmy po Endgame, pojawią się ponownie w nadchodzących filmach i nie tylko. W komiksach największa frajda to to, że każdy może pojawić się wszędzie.
-
Czy Clea, Herkules, Starfox albo Mefisto wrócą do MCU?
Chcecie ich jeszcze raz zobaczyć? (śmiech - przyp. aut.). Tim Blake Nelson wrócił do swojej roli po 17 latach. To dla mnie świetna zabawa. Porozmawiajmy więc za jakieś 12 lat i zobaczmy, kto wróci.
-
Dlaczego Fantastyczna Czwórka zasłużyła na reboot?
Te postacie po prostu zasługują na to, by być gwiazdami pierwszej ligi. Były może dobre filmy o tej drużynie, bądź mniej udane, ale żaden z nich nie dawał wrażenia, że naprawdę widzieliśmy, do czego ci bohaterowie są zdolni.
-
Tajemniczy film Marvela i skupienie na jednej postaci albo grupie bohaterów
Rozmawialiśmy o strukturze filmu, który zadebiutuje po Secret Wars, a którego tytułu nie zdradzę. Powiem tylko, że podobnie jak w przypadku Shang-Chi, chodzi o powrót do pytania: jakiego gatunku jeszcze nie zrobiliśmy, a chcielibyśmy? I jak ten film ma wpisać się właśnie w taki gatunek? Chcielibyśmy skupić się na jednej, konkretnej historii, wykorzystując gatunek, którego dawno nie widzieliśmy. Czas rozpocząć spekulacje w internecie!
-
Rachunek sumienia Marvela - "za dużo" filmów i seriali
Wyprodukowaliśmy 50 godzin opowieści między 2007 a 2019 rokiem. Ale w sześć lat od zakończenia Sagi Nieskończoności filmem Avengers: Endgame stworzyliśmy ponad 100 godzin historii — w połowie tego czasu. To za dużo. Eksperymentowaliśmy. Szukaliśmy ewolucji dla poszczególnych rodzajów produkcji. Zawsze uważałem, że jeśli bierzesz coś, co odniosło sukces, i nie eksperymentujesz z tym i nie podejmujesz ryzyka, to nie warto. Z powodu powstania Disney+ skupiliśmy się również na ekspansji – i to właśnie ta ekspansja, moim zdaniem, sprawiła, że ludzie mówili: "Kiedyś to była fajna zabawa, ale czy teraz muszę wiedzieć wszystko o tych wszystkich filmach?”.
-
"Ilość wzięła górę nad jakością"
Po raz pierwszy w naszej historii ilość przeważyła nad jakością. Przez 12 lat pracując nad Sagą Nieskończoności powtarzaliśmy, że to nam się nigdy nie przydarzy. Zawsze mieliśmy więcej postaci, niż byliśmy w stanie wykorzystać, bo nie zamierzaliśmy robić jednego filmu miesięcznie. Aż nagle pojawił się nakaz: robić więcej. I pomyśleliśmy: "Cóż, mamy więcej…".
-
Widzowie nie są zmęczeni kinem superbohaterskim
Spójrzcie na Supermana. To zdecydowanie nie jest zmęczenie superbohaterami, prawda? Zresztą, bardzo mi się podobał ten film. Uwielbiam to, jak od razu rzuca cię w wir wydarzeń. Nie wiesz, kim jest Mister Terrific? Trudno, dowiesz się. To w pełni rozwinięty świat.
-
Mniejszy budżet kolejnych filmów i wzrost roli AI w MCU?
Spotkaliśmy się nawet z ekipą odpowiedzialną za Twórcę (film science fiction sprzed 2 lat, który miał budżet w wysokości zaledwie 80 mln USD), by dowiedzieć się, jak to się robi. Myślę, że wszyscy mają takie nastawienie, przynajmniej w Disneyu. Uważam, że musi się to poprawić. Czy zrobi to sztuczna inteligencja? Nie wiem.
-
Czy Marvel tworzył filmy z nieukończonym scenariuszem?
Nigdy nie zaczęliśmy filmu bez pełnego scenariusza, a ja nigdy nie byłem w pełni zadowolony z żadnego scenariusza, jaki mieliśmy. Nigdy też nie byłem w pełni zadowolony z żadnego filmu, który wypuściliśmy.
Aktorzy — zarówno ci, którzy wcielają się w te postacie po raz pierwszy lub drugi, jak i ci, którzy grają je już po raz dziesiąty czy dwunasty — są w tym najlepsi na świecie i doskonale znają swoich bohaterów. Jeśli mają jakiś pomysł, warto go wysłuchać, dostosować się do niego i go ulepszyć. Nie chciałbym tego zmieniać.
-
Czy w MCU wciąż będzie sporo postaci reprezentujących społeczność LGBTQ oraz mniejszości rasowe i etniczne?
Marvel odzwierciedla świat za twoim oknem. Zawsze to powtarzałem, zanim DEI i kultura woke stały się tematem, i po tym, jak się nim stały. Nasza Kamala Khan, Iman Vellani, to jeden z najlepszych castingów, jakie kiedykolwiek zrobiliśmy. Nie mogę się doczekać, aż znów ją gdzieś zobaczę.
-
Komentarz do finansowej porażki filmu Thunderbolts* aka New Avengers
To moim zdaniem bardzo, bardzo dobry film. Ale nikt nie znał tego tytułu, a wiele z tych postaci pochodziło z seriali. Część widzów wciąż miała wrażenie: "Chyba musiałbym zobaczyć te inne seriale, żeby zrozumieć, kim oni są". Gdyby faktycznie obejrzeli film, nie byłoby takiego problemu, a my tworzymy film właśnie po to, by tego uniknąć. Ale myślę, że musimy upewnić się, że widzowie to rozumieją.
-
Będzie znacznie mniej seriali
Myślę, że wracamy do tego, by pozwolić serialowi być serialem, ograniczymy także ich liczbę. Dla przykładu: wydarzenia ukazane w Thunderbolts* nie będą wiązać się z 2. sezonem produkcji Daredevil: Odrodzenie. Tak, niektórzy aktorzy będą pojawiać się i w filmach, i serialach. Myślę, że fajnie byłoby zobaczyć świetnych aktorów grających świetne role w wielu miejscach, ale skala będzie znacznie mniejsza.
-
Dlaczego Marvel ostatecznie zdecydował się pokazać seriale Ironheart i Wonder Man?
Nie lubię, kiedy rzeczy leżą na półkach. Zaczynają brzydko pachnąć.
-
Jak długo Feige będzie szefem Marvel Studios?
Zawsze rozmawiamy o sukcesji – także w poszczególnych działach. Czy chcę robić wielkie filmy dla szerokiej publiczności za 10 czy 15 lat? Tak, absolutnie. To jedyne, co chcę robić. Marvel to dla mnie teraz świetna droga, by to realizować, ale mam nadzieję robić wielkie filmy dla wielu ludzi już zawsze.
Marvel i aktorzy za dobrzy do swojej roli. MCU czasami marnowało ich potencjał