

Już wcześniej informowaliśmy Was, że Marvel postanowił mocno namieszać w komiksowym świecie Thora. Najnowsza poświęcona mu seria, której autorami są Donny Cates, Nic Klein i Matt Wilson, pokazuje więc, że bóg burzy i piorunów musiał sprzymierzyć się z Galactusem jako jego nowy herold, aby uchronić całe uniwersum przed nastaniem Czarnej Zimy. Ta tajemnicza siła pożera coraz to nowsze zakątki wszechświata, docierając ostatecznie do Asgardu - jej pustka jest tak przerażająca, że Thor porzucił tamtejszy tron, w czym chcieli mu przeszkodzić Beta Ray Bill i Lady Sif.
Z zapowiedzi zeszytu Thor #5 możemy wywnioskować, że tytułowy heros koniec końców wszedł w samo centrum Czarnej Zimy. Najpierw usłyszał głosy mówiące mu, że nie może jej pokonać, później zaś, wyciągając Mjolnir, został nieoczekiwanie rzucony w kierunku znajdującego się nieopodal słupa. W tym miejscu sprawy przybrały nieoczekiwany obrót.
Bóg burzy i piorunów spostrzegł bowiem Gorra nazywanego też "Rzeźnikiem Bogów" - między postaciami relatywnie szybko doszło do walki. W jej trakcie Thor został również zaatakowany przez Lokiego, przy czym mówimy tu najprawdopodobniej o awatarze złoczyńcy. Na tym jednak nie koniec. Zapowiedź kończy się kadrem, w którym naprzeciw herosa stają właściwie wszyscy jego najwięksi przeciwnicy: Doktor Doom, Malektith, Gorr, Annihilus, Mephisto, Surtur, Juggernaut i wielu innych. Ilustrację tę znajdziecie w poniższej galerii zawierającej plansze promocyjne:
O tym, jak zakończy się to starcie, przekonamy się już jutro - Thor #5 wejdzie na amerykański rynek 24 czerwca.
Źródło: Screen Rant

