MCU po Avengers: Endgame. Większa rola Disney+ w uniwersum?

MCU będzie rozwijać się w rozmaitych kierunkach i będzie ulegać zmianie. Kevin Feige w rozmowie z Variety tłumaczy, że na pewno w niektórych kolejnych filmach zobaczymy postacie dobrze nam znane. Jednak zapowiada, że niektóre postaci drugoplanowe przejmą główne role oraz pojawią się nowi superbohaterowie. Feige przyznaje, że tworzenie uniwersum ma jedną ważną zaletę. Mogę kolejne historie opowiadać inaczej, ucząc się na swoich błędach i próbować czegoś, czego wcześniej nie pokazywali na ekranie. Szef MCU obiecuje, że seriale w Disney+ będą bardzo związane z filmami i do tego fabularnie będą się z nimi przecinać w bardzo ważny sposób. Twierdzi, że powiązanie seriali Disney+ z kinowymi produkcjami w taki sposób to kompletnie nowa forma opowiadania historii, którą będą rozwijać. Jego zdaniem seriale mają rozwijać postacie, które będziemy oglądać również na kinowych ekranach oraz wprowadzać też nowych bohaterów, którzy będą pojawiać się również w filmach. Nie da się ukryć, że te słowa oddają esencję tego, czym Kinowe Uniwersum Marvela teoretycznie było cały czas, ale według teorii z uwagi na wewnętrzny konflikt powiązania były luźne. To ma ulec zmianie, dając spójne MCU w filmach i serialach, które fani oczekują od lat. Czy Kevin Feige jest zainteresowany reżyserią produkcji MCU? Okazuje się, że nie jest to coś, co chciałby robić.

- Zbyt świetnie się bawię na tym poziomie pracy, mając wpływ na wiele filmów naraz, by zmienić to na pracę tylko nad jedną produkcją- mówi.

Wspomniał też o Deadpoolu i jego przyszłości. Nie odniósł się do tego, czy wprowadzą go do MCU, ale powiedział, jak wygląda ich podejście do tej postaci, inspirowane słowami Boba Igera, szefa Disneya. - Kiedy Disney kupił Marvela, Bob powiedział nam: jeśli coś nie jest zepsute, nie naprawiajcie tego. Nie ma wątpliwości, że Deadpool działa dobrze, więc po co to zmieniać? Premiera 26 kwietnia.

Zobacz galerię