W zeszłym roku na targach ShoWest Michael Bay wyjawił wszystkim bardzo niepopularną opinię, że dla niego 3D to tylko tani, niepotrzebny wabik na widza, lecz najwyraźniej po sukcesie Avatara i on musiał zmienić zdanie.
Teraz dowiadujemy się, że Michael Bay testował przy Transformers 3 kamery 3D, lecz stwierdził, że są za ciężkie na jego potrzeby szybkiej akcji, więc z tej opcji zrezygnował. Potem wysłał kilka scen z poprzednich części do konwersji na 3D.
I tak jak można się spodziewać, nie podoba mu się efekt konwersji, który wygląda tanio i sztucznie.
Tak reżyser wypowiedział się na temat i trzeba przyznać, że wypowiedział się dość ciekawie i mądrze.
"Kręciłem skomplikowane sceny. Umieściłem realne elementy w scenach akcji i szczerze, nie jestem przekonany do konwersji. Chciałbym być przekonany, ale parę firm wciąż pracuje nad scenami, które dostały ode mnie. Obecnie wygląda to jak fałszywe 3D z warstwami, które są bardzo wyraźne. Idziesz oglądać film, mając nadzieję, że będą emocje, a myślisz sobie podczas seansu, że to jest do bani. Ludzie mogą sobie mówić co chcą o moich filmach, ale technicznie są one precyzyjne i jeśli część 3D nie będzie doskonała, to jej nie chcę. I to będzie mój wybór. Ekipa pierwszej klasy pracowała przy moich filmach i mam nagle przekazać je ekipie trzeciej klasy i wysłać do Indii, mając nadzieję, że będzie dobrze? Proces konwersji zawsze będzie słabszy od prawdziwego 3D. Studia mogą polecieć na tani chwyt i zarobić parę dolców, ale ja nie. Avatara robili cztery lata. Nie można po prostu wys*rać sobie filmu 3D. Ale wszystko przed nami, zobaczymy."
Czy to oznacza, że Tranformers 3 tylko w 2D? A Wy chcecie mieć możliwość obejrzenia gigantycznych robotów w trójwymiarze?
Źródło: comingsoon.net
naEKRANIE Poleca
ReklamaKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1996, kończy 29 lat
ur. 1971, kończy 54 lat
ur. 1978, kończy 47 lat
ur. 1969, kończy 56 lat
ur. 1938, kończy 87 lat