Jak do tej pory nie poznaliśmy żadnych szczegółów na temat ewentualnej obecności superbohaterów z produkcji Netfliksa w filmie Avengers: Infinity War. W całej sprawie napływają sprzeczne informacje. Ledwie tydzień temu Mike Colter, ekranowy Luke Cage, twierdził, że takie połączenie drużyn herosów może być trudne do zrealizowania z uwagi na różnice, jakie je dzielą. W najnowszym wywiadzie aktor odpowiadał na pytanie, czy w ogóle widzi swojego bohatera, stojącego ramię w ramię z Thorem czy Hulkiem:
Mógłbym. Myślę, że musimy dotrzeć do momentu, w którym Luke jest zakorzeniony w uniwersum Marvela. Sądzę też, że on musiałby być herosem do wynajęcia i to dosłownie, bo nie podejrzewam, by połączył z kimś siły bez powodu. Naprawdę się stara, by jakoś powiązać koniec z końcem, więc budując jego historię musielibyśmy pójść w tym kierunku. Avengers są zajęci walką z kosmitami, a Luke opiekuje się Harlemem i Nowym Jorkiem. To ma dla niego osobisty wymiar. Musisz go oceniać również przez pryzmat chęci zarobienia dolarów.
Czytaj także: Luke Cage - recenzja 1. sezonu Oczywiście Tony Stark mógłby w mgnieniu oka spełnić wszystkie zachcianki finansowe Luke'a. Pytanie tylko, czy jeśli Cage razem z Avengers nie obroni całej planety, to jego opieka nad Harlemem i Nowym Jorkiem będzie miała jakikolwiek sens?
W księgarniach można znaleźć książkę Czarna Wdowa. Na zawsze czerwona.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj