

Ridley Scott w rozmowie z Empire przyznaje, że postać Napoleona Bonaparte jest pełna sprzeczność, a jego celem jest przede wszystkim wejście głęboko w psychikę tego człowieka. Nie jest to laurka o osobie, która staje się władcą i osiąga sukcesy, bo Scott chce pokazać też mroczne strony Napoleona i jak to miał krew na rękach.
Napoleon - Ridley Scott o postaci
Joaquin Phoenix wtóruje reżyserowi takimi słowami. Dodając, że nie chcieli pokazać tylko sukcesów i dobrych rzeczy.
Dla reżysera kluczem do odnalezienia tego, co trzeba na ekranie, była relacja Napoleona z Jóżefiną (w tej roli Vanessa Kirby). To według niego była najcięższa praca, bo rozmowy i opracowanie na ekranie bitew było łatwe i przyjemne.
Sama Vanessa Kirby zgłębiała postać Józefiny z każdej możliwej książki. Ona też była pełna sprzeczności i - jak przyznaje aktorka - każda książka pokazywała ją inaczej.
Ridley Scott dodaje, że gdy obejrzał Jokera, wiedział ostatecznie, że ten "demon siedzący w Napoleonie Bonaparte wygląda jak on". Wówczas wiedział, że to musi być Phoenix.
Napoleon - premiera jesienią w kinach. Wiele tygodni później film trafi do Apple TV+, bo jest to oryginalna produkcja platforma, ale chce on inwestować w kinowe doświadczenie.
Źródło: empire

