Niech stanie się światłość: przeczytaj fragment prequela Filarów ZIemi
Niech stanie się światłość to powieść historyczna Kena Folletta. Polska premiera już za kilka dni, a dziś mamy dla was fragment tej książki.
Niech stanie się światłość to powieść historyczna Kena Folletta. Polska premiera już za kilka dni, a dziś mamy dla was fragment tej książki.
– Powiedziałbym inaczej: jest mało prawdopodobne, że bracia zaskoczą czymś twojego przyszłego męża, pani.
– Król musi ich lubić, skoro dał im taką władzę.
– Może kiedyś tak było.
– Co masz na myśli?
Aldred uświadomił sobie, że dziewczyna nie ma o niczym pojęcia.
– Wilwulf popadł w niełaskę u króla po tym, jak ułożył się z twoim ojcem. Nim to zrobił, powinien był zapytać króla o pozwolenie.
– Powiedział nam, że król chętnie udzieli mu pozwolenia.
– Mylił się.
– Mój ojciec się tego obawiał. Czy Wilf został ukarany?
– Tak. Król ukarał go grzywną, lecz twój narzeczony jej nie zapłacił. Uważa, że król Ethelred zachowuje się niedorzecznie.
– Co się zatem stanie?
– Na razie nic. Jeśli ktoś szlachetnie urodzony podważa decyzję królewskiego sądu, król nie może ukarać go od razu.
Ale później… Kto wie?
– Czy jest ktoś, kto stanowi przeciwwagę dla rodziny Wilfa? Czy są jakieś urzędy, których nie obsadził swoimi ludźmi?
To było kluczowe pytanie i zadając je, Ragna zyskała jeszcze większy szacunek w oczach Aldreda. Przyswoiła sobie wszystkie lekcje ojca, a do tego sama była mądra.
– Tak – odparł. – Szeryf Denewald.
– Szeryf? W Normandii nie mamy nikogo takiego.
– To ktoś w rodzaju namiestnika, miejscowy przedstawiciel króla. Twój narzeczony chciał, żeby to Wigelm piastował tę posadę, lecz król Ethelred odmówił i uczynił szeryfem swojego człowieka. Może i nazywają go Ethelredem Nierozważnym, ale nie jest zupełnie głupi.
– To ważna posada?
– Ostatnimi czasy szeryfowie zyskali nieco więcej władzy.
– Dlaczego?
– Chodzi o wikingów. Od sześciu lat Ethelred przekupuje wikingów, by nas nie najeżdżali. Wiele go to jednak kosztuje. Sześć lat temu zapłacił dziesięć tysięcy funtów, a trzy lata temu szesnaście.
– Słyszeliśmy o tym w Normandii. Ojciec mówił, że to jak karmić lwa, żeby cię nie pożarł.
– Wielu Anglików myśli podobnie.
– Lecz w jaki sposób wzmocniło to szeryfów?
– To oni zbierają pieniądze. A to oznacza, że muszą mieć środki do egzekwowania prawa. Szeryfowie mają teraz własne armie. Niewielkie, ale dobrze opłacane i uzbrojone.
– I dlatego ten Denewald stanowi zagrożenie dla Wilfa.
– Właśnie.
– Czy funkcja szeryfa koliduje z funkcją ealdormana?
– Nieustannie. Ealdorman stoi na straży sprawiedliwości, szeryf zaś zajmuje się przestępstwami przeciwko królowi, w tym niepłaceniem danin. Są więc sprawy, które powodują tarcia.
– Jakie to ciekawe.
Aldred pomyślał, że ta kobieta jest niczym muzyk, który muska palcami struny liry, nim zacznie na niej grać. Urośnie w siłę, z którą trzeba będzie się liczyć. Może uczynić wiele dobrego. Choć z drugiej strony, mogą chcieć ją zniszczyć.
Jeśli będzie mógł jej pomóc, zrobi to.
– Daj znać, pani, jeśli będę mógł coś dla ciebie zrobić – rzekł. – Przyjdź do opactwa. Albo wyślij wiadomość – dodał, gdy uzmysłowił sobie, że niektórzy młodzi mnisi mogliby nie znieść widoku tak pięknej, młodej kobiety.
– Dziękuję.
Kiedy odwrócił się w stronę drzwi, jego uwagę przykuły potężna sylwetka i krzywy nos Offy. Ten służący ealdormanowi człowiek miał wprawdzie dom w Shiring, lecz Aldred zastanawiał się, co robi u Ragny.
Najwyraźniej pochwyciła jego spojrzenie, bo zapytała:
– Znasz Offę, naczelnika Mudeford?
– Tak, oczywiście. – Aldred zobaczył, że Ragna zerka na Agnes, która nieśmiało spuściła wzrok, i pojął, że Offa przyszedł zabiegać o względy szwaczki. Być może Ragna chciała, by jej służące również zapuściły korzenie w Anglii.
Chwilę później opuścił dwór. W centrum miasta, przecinając plac między katedrą a opactwem, wpadł na Wigfertha, który wychodził właśnie z domu biskupa.
– Oddałeś list Wynstanowi? – zapytał.
– Tak, chwilę temu.
– Był zły?
– Wziął list i powiedział, że przeczyta go później.
– Hm… – Aldred niemal żałował, że Wynstan nie wpadł we wściekłość.
Obaj wrócili do opactwa. Kucharka podawała właśnie południowy posiłek: węgorza gotowanego z cebulą i fasolą. Kiedy jedli, brat Godleof odczytywał wstęp do Reguły świętego Benedykta: Obsculta, o fili, praecepta magistri, et incline aurem cordis tui. „Słuchaj, synu, nauk mistrza i nakłoń ku nim ucho swego serca”. Aldred uwielbiał zwrot aurem cordis, „ucho serca”. Oznaczał pełne skupienia, uważne słuchanie.
Źródło: Albatros
Kalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1960, kończy 64 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1964, kończy 60 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1967, kończy 57 lat