Wycieki filmów, które lada moment kandydować będą do Oscarów (a także innych nagród) nie są niczym nowym. The Hateful Eight Quentina Tarantino to film, który kilka dni temu padł ofiarą piractwa. Więcej o tym pisaliśmy tutaj. Śledztwo w sprawie rozpoczęło FBI i okazuje się, że w kręgu podejrzanych znajduje się znany hollywoodzki producent. Jak podaje The Hollywood Reporter, kluczową osobą w całej sprawie jest Andrew Kosove, prezes firmy Alcon Entertainment, który podobno odpowiadał za wysyłanie kopii filmu The Hateful Eight do ludzi odpowiedzialnych za wybór nominacji do prestiżowych nagród, takich jak Oscary czy SAG Awards. Kopia, która została podpisana przez jego asystenta, niedługo później pojawiła się w sieci, a dziś znajduje się na komputerach milionów ludzi na całym świecie. Czytaj także: Homeland i The Affair – dobra oglądalność podczas finałów Śledztwo w sprawie prowadzi FBI razem z dystrybutorem - The Weinstern Co., a zagraniczne media uważają, że to właśnie kopia wysyłana przez Kosove'a pojawiła się w sieci. Agenci FBI pojawili się we wtorek w firmie Alcon Entertainment z zamiarem wyjaśnienia całej sprawy. Kosove twierdzi, że nie ma z całą sprawą nic wspólnego.
- Nigdy nie widziałem na oczy tego DVD. Nigdy nie miałem go w rękach. Współpracujemy z FBI i chcemy też przeprowadzić wewnętrzne śledztwo w naszej firmie, by dowiedzieć się, kto to zrobił - tłumaczy Kosove w rozmowie z The Hollywood Reporter.
Amerykańskie media zauważają, że Kosove jest bardziej ofiarą niż winnym całej sprawy. Wygląda na to, że za wyciekiem stoi jeden z pracowników Alcon Entertainment, który zgrał film na inny nośnik, a następnie przekazał go odpowiednim ludziom.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj