fot.Empire
W swoim 13. filmie pełnometrażowym jako scenarzysta i reżyser, Nolan wraca do źródeł – do epickiego greckiego poematu Homera, jednej z najstarszych opowieści w historii ludzkości. To rozległa historia, w której Odyseusz (w tej roli Matt Damon) wyrusza w trwającą dekadę podróż do domu, do żony Penelopy, po wojnie trojańskiej, mierząc się po drodze z niewyobrażalnymi próbami i potworami.
Reżyser przyznał , że od dawna marzył o tym projekcie, jeszcze od czasu, gdy był pierwotnie rozważany jako reżyser filmu Troja.
Jakie wyzwania czekały legendarnego reżysera podczas zdjęć?
Tak monumentalna opowieść wymagała od Nolana — znanego z praktycznego podejścia do filmowania — jeszcze większego rozmachu. Wielkie plany zdjęciowe, wielkie gwiazdy, ogromne widowisko.
Reżyser ujawnił, że nakręcili ponad dwa miliony stóp taśmy filmowej podczas 91-dniowego planu zdjęciowego.
Znaczna część zdjęć odbyła się na otwartym morzu, gdzie Odyseusz wraz z towarzyszami wyrusza w rejs, a sam Nolan podzielił się wrażeniami z tego momentu.
Wzorując się na mitologicznym Odyseuszu, plan Nolana to „pójść na całość i wrócić do domu”.
Źródło: empire.com