fot. Paramount
Paramount Pictures nie może zrobić kinowego Star Treka od 2016 roku. W międzyczasie Quentin Tarantino i Noah Hawley wymyślili oryginalne pomysły na filmy i oba, pomimo początkowego entuzjazmu, zostały skasowane. Nigdy raczej nie ujrzą światła dziennego. Noah Hawley w nowym wywiadzie ujawnił, jak do tego doszło, pomimo tego, że był na etapie preprodukcji, czyli przygotowania do pracy na planie.
Star Trek od twórcy Obcy: Ziemia
Scenariusz był gotowy, nawet zarezerwowano halę w studiu w Australii do rozpoczęcia prac na planie. Po zmianie władz w Paramount Pictures projekt został skasowany, a powód, który Hawley podaje, jest dla wielu niedorzeczny.
- Zwróciłem się do Paramountu i rozmawialiśmy. Sprzedałem im oryginalny pomysł na film. To nie była wersja z Chrisem Pine'em ani nie była z niczym związana. Napisałem ją, im się spodobała i mieliśmy przygotować się do pracy na planie. Przygotowywaliśmy się, miałem przeprowadzić się do Australii, wybraliśmy halę w studiu.
A potem wydarzyło się to, co zazwyczaj ma miejsce w Hollywood. Jim Gianopulos, który wówczas dowodził studia, stwierdził: „Zatrudnię kogoś, kto będzie pracować pode mną i przejmie studio filmowe”. I pierwszą rzeczą, jaką ta osoba zrobiła, było skasowanie mojego oryginalnego Star Treka, ponieważ - cytuję - „Skąd wiemy, że ludziom się to spodoba? Może powinniśmy zrobić film przejściowy z obsadą Chrisa Pine'a, zagrać bezpiecznie”. No i tak to się skończyło.
Przyznaje, że rozmawiał krótko z aktualnym szefem Paramountu o swojej miłości do Star Treka, ale nic raczej z tego nie wyniknęło. Dodał w wywiadzie, że w jego filmie chciał obsadzić Cate Blanchett i Rami Maleka.
Obecnie John Francis Daley oraz Jonathan Goldstein tworzą reboot Star Treka, który nie ma być związany z czymkolwiek, co do tej pory powstało. Szczegóły nie są znane.
Źródło: gamefragger.com