Znamy nazwiska dwóch pierwszych aktorów, którzy pojawią się w nowej produkcji stacji Syfy "Alphas", o której pisaliśmy przed tygodniem. David Strathairn wciąż jeszcze negocjuje warunki kontraktu, a w serialu ma zagrać główną rolę, wcielając się w lidera, dowódcę grupy ludzi o nadprzyrodzonych zdolnościach. Jego postać ma być bardzo charyzmatyczna, przebiegła i manipulacyjna, potrafiąca naginać przepisy tylko po to, by osiągnąć zamierzony cel.

Drugim aktorem jest Ryan Cartwright grający jednego z członków teamu, chorego na zespół Aspengera (coś w stylu autyzmu). Jego zdolnością będzie umiejętność "czytania" transmisji radiowych i sieciowych takich jak e-maile, rozmowy telefoniczne, sygnały telewizyjne.

Produkcja opowiadać ma o zespole ludzi z nadprzyrodzonymi zdolnościami wykonujących skomplikowane i trudne zadania, z którymi nie jest w stanie poradzić sobie FBI, CIA, czy też Pentagon. Każdy z bohaterów jest inny i ma swoją unikalną zdolność. Razem rozwiązują kryminalne sprawy, łapią przestępców i rozbrajają tykające bomby.

Portal deadline.com opisując dwóch nowych aktorów, mających pojawić się w serialu wyjaśnił również długą drogę pilota "Alphas", jaką przebył od samego pomysłu do rozpoczęcia produkcji. Wszystko zaczęło się trzy lata temu, kiedy stacja NBC zamówiła serial o nazwie Section 8 (uważni, śledzący wtedy upfronty powinni kojarzyć). Ciężka sytuacja NBC w tamtym czasie sprawiła, że stacja musiała porzucić projekt. W lecie 2007 roku wylądował on w ABC. Stacja zamówiła 6 odcinków, które miały być emitowane w midseason, tuż po "Zagubionych". Serial był w przedprodukcji, a scenariusz pilota był niemal gotowy. Wszystko upadło w momencie rozpoczęcia strajku scenarzystów. Kiedy ten się zakończył, ABC stwierdziła, że nie pasuje im do ramówki serial z elementami science-fiction i porzuciła projekt. W końcu pojawiła się stacja Syfy, która w zeszłym roku zamówiła pierwszy odcinek. Zdjęcia do pilota mają rozpocząć się jeszcze tego lata.