O rozgrywce sieciowej w „Watch Dogs”
Ostatnio pojawia się tyle materiałów związanych z grą Watch Dogs, że chwilami można odczuwać przesyt. Dla odmiany jednak twórcy raczą nas informacjami dotyczącymi rozgrywki osobowej.
Ostatnio pojawia się tyle materiałów związanych z grą Watch Dogs, że chwilami można odczuwać przesyt. Dla odmiany jednak twórcy raczą nas informacjami dotyczącymi rozgrywki osobowej.
Dominic Guay, jeden z twórców, wyjaśnia zasady rozgrywki sieciowej, a przynajmniej jednego z trybów. Do naszej gry może wkraść się inny haker, który będzie zatruwał nam życie. Naszym celem będzie wykrycie łobuza i danie mu porządnej lekcji. Tu oczywiście mamy pełną swobodę, bo albo możemy go znaleźć i spuścić łomot, albo w ramach rewanżu zhakować jego. Sęk w tym, że odnalezienie innego gracza wcale nie będzie łatwe, ponieważ w naszej grze przyjmie on postać zwykłego przechodnia. Ale w końcu od czego mamy gadżety, takie jak oprogramowanie do rozpoznawania twarzy itp.
W teorii brzmi to ciekawie, ale w praktyce taka zabawa może wypaść bardzo różnie. Poniżej pełny materiał z fragmentami rozgrywki.
Dzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1998, kończy 26 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1978, kończy 46 lat
ur. 1949, kończy 75 lat
ur. 1970, kończy 54 lat