Odeszła prawdziwa Dama polskiego kina. Nie żyje Danuta Szaflarska
To smutna wiadomość nie tylko dla polskiego kina, ale i dla całego naszego kraju. Nie żyje Danuta Szaflarska.
To smutna wiadomość nie tylko dla polskiego kina, ale i dla całego naszego kraju. Nie żyje Danuta Szaflarska.
Nie żyje Danuta Szaflarska. Legendarna aktorka zmarła w wieku 102 lat. Tę smutną wiadomość przekazał zespół Teatru Rozmaitości w Warszawie.
Danuta Szaflarska debiutowała na deskach Teatru na Podhulance w Wilnie jeszcze w 1939 roku. Jak przyzna po latach w filmie Inny świat Dorota Kędzierzawska, nigdy nie marzyła o wielkiej, profesjonalnej karierze:
To było dla mnie nieosiągalne. Niby jak miałam zostać zawodową aktorką?
Dopiero namowy przyjaciół nakłoniły ją do tego, by zdawać egzaminy do Państwowego Instytutu Sztuki Teatralnej w Warszawie. Rozwój jej kariery przerwał jednak wybuch II wojny światowej - w powstaniu warszawskim Danuta Szaflarska uczestniczyła jako łączniczka. Na wielkim ekranie zadebiutowała w 1946 roku, w pierwszym rodzimym filmie powojennym, Zakazane piosenki. To ona znalazła się na okładce premierowego numeru miesięcznika "Film".
Danuta Szaflarska ma na koncie ponad 50 ról filmowych i telewizyjnych, a jej kariera trwała ponad 70 lat. Najbardziej będziemy ją pamiętać za występy w takich produkcjach, jak: Zakazane piosenki, Skarb, Dolina Issy, Żółty szalik, Pora umierać czy Pokłosie, choć to przecież ledwie ułamek jej wielkiego dorobku. W przywołanym już filmie Inny świat Danuta Szaflarska mówiła:
Jak przestanę grać, to wtedy już mogę umrzeć.
Nigdy jednak nie przestała - w podeszłym już wieku wciąż pojawiała się na ekranie w rolach epizodycznych i drugoplanowych. Dzięki temu świat polskiego kina zapamięta ją jako kobietę, która roztaczała wokół siebie aurę subtelnej radości. Jej życiowe motto bodajże najlepiej oddają słowa, które wypowiedziała w trakcie spotkania z widzami na Festiwalu Toffifest w 2014 roku:
Wydaje mi się, że to kwestia mojego charakteru. Trzeba po prostu cieszyć się każdym dniem. Ksiądz Popiełuszko, mój serdeczny przyjaciel, zawsze powtarzał: „nie ma lekko”. Kiedy powiem sobie coś takiego, od razu robi mi się radośnie. Jeśli przytrafia mi się coś złego, nie trzeba się martwić. Należy cieszyć się ze spotkań z ludźmi, z tego, że kwiaty są piękne, że zjadło się dobre ciastko. To zależy od usposobienia, ale myślę, że żyję tak długo, bo kocham życie, moją pracę, ludzi, rodzinę, przyjaciół.
Źródło: gazeta.pl / zdjęcie główne: Best Film
Kalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1965, kończy 59 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1967, kończy 57 lat
ur. 1989, kończy 35 lat
ur. 1988, kończy 36 lat