Aktorka twierdzi, że zawdzięcza życie dobremu refleksowi kolegi po fachu, Waltona Gogginsa , który uratował ją podczas filmowania sceny konnego pościgu.
Jechaliśmy w 40 koni, galopując do bitwy i jeśli uważnie się przyjrzycie to może zobaczycie to w filmie - koń mnie zrzucił i spadłam na ziemię. Zostałabym stratowana, ale Walton Goggins ustawił swojego konia w poprzek i ocalił mi życie - powiedziała podczas promocji "Kowbojów i Obcych" na Comic-Conie aktorka.
Źródło: stopklatka.pl