Ostatni Jedi - Rian Johnson o przekraczaniu granic. Bez tego film nic by nie znaczył?
Gwiezdne Wojny: ostatni Jedi to film, który budzi kontrowersje nawet dziś. Reżyser, Rian Johnson, odniósł się do kwestii odejścia od pomysłów George'a Lucasa i przekraczaniu granic w filmie.
Gwiezdne Wojny: ostatni Jedi to film, który budzi kontrowersje nawet dziś. Reżyser, Rian Johnson, odniósł się do kwestii odejścia od pomysłów George'a Lucasa i przekraczaniu granic w filmie.
Gwiezdne wojny: ostatni Jedi to film z 2017 roku i jednocześnie VIII część sagi Gwiezdnych Wojen. Za sterami produkcji zasiadł Rian Johnson, który poprowadził ją w nieoczekiwanych kierunkach - na krótko po premierze film wywołał duże kontrowersje i nawet dziś prowokuje fanów i sceptyków do emocjonujących dyskusji. Przypomnijmy, że podczas gdy część chwali nowatorskie podejście reżysera, inni twierdzą, że zrujnował on całą Sagę, proponując głupoty, niedorzeczności fabularne i rujnując potencjał drzemiący w bohaterach.
Johnson co jakiś czas jest pytany o krytykę wobec Ostatniego Jedi - nie inaczej jest podczas promocji jego najnowszego filmu, Na noże. Reżyser odniósł się do kwestii przekraczania granic, na jakie pozwolił sobie przy Epizodzie VIII - jak mówi, gdyby trzymał się wzorca ustanowionego w Oryginalnej Trylogii i nie zaryzykował z niczym nowym, ten film niewiele by znaczył na tle swoich poprzedników.
Zdaniem Johnsona, jednym z powodów, dla których ta Saga wciąż się rozwija a nie tkwi w martwym punkcie, jest prowokowanie widzów do zgadywania, co może wydarzyć się dalej z ich ulubionymi postaciami.
Przypomnijmy, że wydarzenia z Ostatniego Jedi staną się punktem wyjścia dla części Gwiezdne Wojny: Skywalker. Odrodzenie. Premiera w grudniu tego roku.
Źródło: syfy.com / zdjęcie główne: Screen Rant
Dzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1998, kończy 26 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1978, kończy 46 lat
ur. 1949, kończy 75 lat
ur. 1970, kończy 54 lat