Pierwsze zdjęcia i szczegóły kontynuacji „300”

Na pierwszym zdjęciu widzimy Sullivana Stapletona ("Królestwo zwierząt", Strike Back) w roli Temistoklesa, greckiego generała, który walczy z atakującą armią Persji. Akcja rozgrywa się równolegle co "300" Zacka Snydera, ale w innych miejscach, także na morzu. Mamy zobaczyć jak Grecy wykorzystywali taktykę do walki z przeważającymi liczebnie przeciwnikami.

Noam Murro w rozmowie z USA Today zdradza, że wizualnie film jest zbliżony do "300". Aczkolwiek podkreśla, że walki oraz bitwy (także morskie) mają zupełnie inną choreografię. Opowiada, że w filmie zobaczymy sześć różnych bitew, które rozgrywają się w różnych miejscach i wykorzystywana jest w nich inna militarna taktyka.

[image-browser playlist="592417" suggest=""]

Reżyser opowiada, że film nadal pokazuje zmagania małej ilości przeciwko ogromnej przewadze. Ma skupić się na wykorzystaniu mądrości i taktyki, by osiągnąć zwycięstwo. W centrum będzie bitwa z Artemesią (Eva Green), która jako zastępczyni Kserksesa dowodzi perską marynarką. Artemesia wykonuje brudną robotą boga-króla, jednocześnie szukając zemsty na Grekach.

Opowiadają także o Temistoklesie, który jest mężnym wojownikiem, ale zarazem politykiem. Nie jest królem, gdyż rządzi w demokracji. Jest zupełnie inną postacią niż Leonidas. Jego ludzie nie chcą walczyć, nie są żołnierzami, ale muszą chwycić za broń, by przeciwstawić się tyranii. Murro podkreśla, że to zupełnie inna historia niż "300", ale opowiedziana w tym samym klimacie. Nie chcieli pod żadnym pozorem tworzyć duplikatu.

Premiera w USA zaplanowana jest na 2 sierpnia.

[image-browser playlist="592418" suggest=""]