Plebiscyt Hataka – najgorsza ekranizacja gry – wyniki
W ostatnim plebiscycie pytaliśmy Was o najgorsze ekranizacje gier, a teraz prezentujemy wyniki.
W ostatnim plebiscycie pytaliśmy Was o najgorsze ekranizacje gier, a teraz prezentujemy wyniki.

Reklama
Plebiscyt dotyczący najgorszych ekranizacji gier odbył się zgodnie z przewidywaniami. Do TOP 7 dostały się aż trzy filmy Uwe Bolla, ale żadna z jego produkcji nie dostąpiła zaszczytu otrzymania największej liczby głosów.
Oto Wasze typy:
- "Alone in the Dark" - jedna z pierwszych ekranizacji gier w reżyserii Uwe Bolla, kiedy jeszcze nikt nie wiedział, kim ten filmowiec jest i jak niebawem zapisze się w historii kina.
- Bloodrayne - największy "hit" Uwe Bolla, który ugruntował jego pozycję eksperta od filmów opartych na grach wideo. Jeden z Waszych zdecydowanych faworytów.
- "Dom śmierci" - pierwsza ekranizacja gry w reżyserii Uwe Bolla. Film nie zdobył większego rozgłosu.
- "Doom" - jedna z najwyżej ocenianych propozycji w naszym plebiscycie. Ekranizacja popularnej gry zasłynęła sztuczną próbą nakręcenia sceny akcji z pierwszej osoby.
- Max Payne - jeden z przykładów złego trendu w Hollywood, w którym bierze się grę i zamiast dokonać adaptacji ciekawej historii - wymyśla własną (z tragicznym efektem).
- "Super Mario Bros" - najstarsza pozycja wybrana przez Was do plebiscytu, która w latach 90. wpisywała się w trend kiepskich filmów inspirowanych grami.
- "Street Fighter" - oto najgorsza ekranizacja gry według Hatakowiczów. W głównej roli ówczesna gwiazda kina - Jean Claude Van Damme.
Reklama

Najlepsze z 24h
Reklama

Reklama

Reklama

naEKRANIE Poleca
ReklamaKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
Djimon Hounsou
ur. 1964, kończy 61 lat
Rory McCann
ur. 1969, kończy 56 lat
Aidan Gillen
ur. 1968, kończy 57 lat
Damon Lindelof
ur. 1973, kończy 52 lat
Eric Kripke
ur. 1974, kończy 51 lat
Reklama

Reklama
