

Firma Porsche otrzymała po śmierci aktora Paula Walkera kilka pozwów ze strony osób związanych z gwiazdą serii Fast and Furious 7. Jednym z nich jest ten złożony przez Kristine Rodas, wdowę po aktorze, która twierdziła, że samochód, którym Walker jechał miał uszkodzone zawieszenie, co mogło być przyczyną wypadku.
Sąd w Los Angeles ogłosił jednak, że nie ma dowodów na to, że jakiekolwiek usterki techniczne spowodowały wypadek samochodowy, zaś za przyczynę katastrofy wciąż uznaje się zbyt wysoką prędkość - Porsche, którym jechał Paul Walker oraz Roger Rodas jechało z szybkością ponad 150 km/h, po czym kierowca stracił panowanie nad pojazdem, które uderzyło w drzewo a następnie stanęło w płomieniach.
Czytaj także: Powstanie kolejny solowy film o Supermanie?
To jednak nie jedyny pozew, który został złożony - za pozostałe odpowiada ojciec Paula Walkera, za drugi zaś jego córka. Obie sprawy są w toku.
Źródło: etalk.ca/ zdjęcie główne: materiały prasowe


