Miłośnicy technologii VR mogą kojarzyć Virtuix z bieżnią Omni, która pozwala symulować przemieszczanie się w dowolnym kierunku w wirtualnej rzeczywistości. Sprzęt ten cieszył się taką popularnością na Kickstarterze, że zebrał aż 3 miliony dolarów wsparcia. Niestety bieżnie były zbyt drogie i wielkie, aby sprawdziły się w domach graczy, dlatego producent postanowił promować je wśród użytkowników biznesowych. Tak powstał pomysł stworzenia e-sportowej areny VR.

VR Arena to czteroosobowa strefa rozrywki wyposażona w bieżnie Omni oraz 18 gier opracowanych z myślą o platformie ruchowej od Virtuix. Rozwiązanie to powstało dla właścicieli salonów gier, którzy chcieliby stworzyć stanowiska VR najwyższej jakości. Strefa odda graczom do dyspozycji zarówno najlepsze gogle oraz gry VR, jak i topowe peryferia ruchowe. Warto zauważyć, że mamy tu do czynienia z bieżniami Omni drugiej generacji, które przystosowano do gier e-sportowych. Mają one działać lepiej i sprawniej niż ich pierwowzór, a co za tym idzie - zapewniać większą immersyjność rozgrywki.

Zobacz także:

-

Wirtualna rzeczywistość może zmienić sposób opowiadania historii

-

Na weekend

Wizerunek wirtualnej rzeczywistości w popkulturze

Producent pomyślał także o promocji - każdego roku Virtuix wyda 50 tysięcy dolarów na nagrody dla najlepszych graczy tygodnia oraz miesiąca.  Co ciekawe, Virtuix udostępni atrakcję w ramach miesięcznego abonamentu wynoszącego 1790 dolarów. Taka forma dystrybucji może spodobać się wielu partnerom biznesowym, którzy nie będą musieli wydawać majątku na zakup stanowiska VR, które może nigdy się nie zwrócić.

Na razie nie wiadomo, gdzie pojawią się pierwsze VR Areny, ale taki sposób promowania wirtualnej rzeczywistości może odnieść sukces. Tak jak kiedyś kafejki internetowe napędziły popularność gier multiplayer, tak pomysły pokroju VR Arena mogą pomóc w oswojeniu nowej technologii. Kto wie, może dzięki takim strefom następca Counter-Strike: Global Offensive będzie rozgrywany w wirtualnej rzeczywistości?