Robin Hood – są pierwsze recenzje. Czy to dobry film?
Robin Hood to nowa wersja znanej historii, gdzie w roli głównej występuje Taron Egerton. W sieci pojawiły się już pierwsze recenzje, które niemal jednoznacznie wskazują, że nie jest dobrze.
Robin Hood to nowa wersja znanej historii, gdzie w roli głównej występuje Taron Egerton. W sieci pojawiły się już pierwsze recenzje, które niemal jednoznacznie wskazują, że nie jest dobrze.
Robin Hood to nowy film, który opowie znaną historię o weteranie krucjat i jego rewolucji przeciwko skorumpowanej angielskiej koronie. Według zapowiedzi film ma być znacznie mroczniejszy niż to, co znamy. W roli głównej występuje Taron Egerton, zaś reżyserem jest Otto Bathurst.
Choć do premiery jeszcze trochę czasu, dziś w sieci pojawiły się pierwsze recenzje nowej produkcji. I niestety nie są one entuzjastyczne - chwili pisania tego newsa film ma tylko 5 pozytywnych recenzji przy 21 negatywnych, co daje mu zgniłe 19%.
Nieliczna grupa, której film się podobał, wskazuje na jego nowoczesność i świeżość - docenia się pomysły scenarzystów, jak i samą grę aktorską oraz urok Egertona. Akcja rzekomo toczy się warto, a efekty specjalne są na dobrym poziomie - według wielu krytyków to wystarczy, by na filmie zwyczajnie dobrze się bawić. Warto wspomnieć, że choć głosy są pozytywne, żadna z tych recenzji nie daje maksymalnych not - krytycy oceniają film średnio na 6/10, co samo w sobie jest oceną dość przeciętną.
Znacznie więcej do powiedzenia mają tutaj sceptycy. Poza podkreśleniem przeciętności tej produkcji, wytykają jej także wady, nazywając film zupełnie niepotrzebnym i trudnym do zdefiniowania. Krytycy mają duży problem z odpowiedzeniem sobie na pytanie dla kogo ten film w ogóle jest i po co powstał. Narzekają na to, że napięcie jest budowane sztucznie, a całość nie budzi żadnych emocji. Mimo starań aktorów historia jest nudna i wcale nie wciąga, czego winą jest ich zdaniem kiepski scenariusz. Historia balansuje na granicy absurdu, nie dostarczając nam niczego więcej jak znużenia i zażenowania. Co ciekawe, krytykowana jest także rola Ben Mendelsohn, który rzekomo jest w roli despoty identyczny jak w każdym innym filmie ze swoim udziałem. Sceptycy radzą, by nie wybierać się do kina, bo i my sami staniemy się ofiarami szlachetnego Robin Hooda - ukradnie nasze pieniądze i czas. Nadmieńmy przy okazji, że to grono krytyków jest znacznie odważniejsze w wystawianiu ocen - pojawiają się jedynki, a nawet zera w pięciostopniowej skali.
Robin Hood - premiera 29 listopada.
Źródło: rottentomatoes.com / zdjęcie główne: Larry Horricks
Kalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1978, kończy 46 lat
ur. 1965, kończy 59 lat
ur. 1975, kończy 49 lat
ur. 1945, kończy 79 lat