"Od razu skreślam to gów..." - Samuel L. Jackson o kontraktach z "wiecznym" korzystaniem z wizerunku aktorów
Samuel L. Jackson w ostrych słowach wypowiedział się o tych kontraktach, w których zastrzega się nieograniczone czasowo korzystanie z wizerunku danego aktora.
Samuel L. Jackson w ostrych słowach wypowiedział się o tych kontraktach, w których zastrzega się nieograniczone czasowo korzystanie z wizerunku danego aktora.
Samuel L. Jackson udzielił ostatnio magazynowi Rolling Stone obszernego wywiadu, w którym odniósł się do wielu kwestii - m.in. do internetowych ataków na Brie Larson czy strajku scenarzystów. Teraz do sieci trafiają nowe fragmenty rzeczonej rozmowy. Jak się okazuje, ekranowy Nick Fury zabrał w niej także głos na temat wzrastającej roli AI w Hollywood, cyfrowego odmładzania aktorów czy nieograniczonego czasowo korzystania z ich wizerunku, nawet po ich śmierci. Istotne jest to, że wywiad ukazał się dzień przed upublicznieniem rewelacji o korzystaniu przez Marvela ze sztucznej inteligencji w tworzeniu czołówki serialu Tajna Inwazja.
Jackson twierdzi, że z zagrożenia, jakie może nieść dla kina sztuczna inteligencja, zdawał już sobie sprawę w trakcie castingu do Gwiezdnych Wojen, w których to sportretował on Mace'a Windu. Aktor nie przebiera w słowach:
Później Jackson dodał, że tego typu skanowania wizerunków odbywają się częściej - on sam spotkał się z nimi także w trakcie prac nad filmami MCU:
To właśnie przez tą sytuację aktor uważniej dobiera teraz swoje kontrakty:
W innym wątku rozmowy Jackson przyznał, że czasami nie rozumiał, dlaczego brakowało go w niektórych filmach MCU:
Najlepsi reżyserzy MCU
Źródło: Rolling Stone/Hollywood Reporter
Kalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1978, kończy 46 lat
ur. 1965, kończy 59 lat
ur. 1975, kończy 49 lat
ur. 1945, kończy 79 lat