Apple TV+
W piątek na platformie Apple TV+ zadebiutował serial Jedyna, który stworzył autor Breaking Bad, Vince Gilligan. W ciągu zaledwie 3 dni od internetowej premiery w sieci pojawiło się mnóstwo głosów o tym, że mamy do czynienia z nowym "arcydziełem science fiction". Powiedzieć, że ta enigmatyczna produkcja cieszy się olbrzymim zainteresowaniem, to nic powiedzieć. Ogromny wpływ na to ma fakt, jak wiele tajemnic skrywa Pluribus - jedną z największych z nich jest sam tytuł.
Pochodzące z łaciny słowo "pluribus" w języku polskim możemy tłumaczyć jako "wielu", "liczni" tudzież "z wielu", "spośród wielu". Zupełnie nowy sens zyskuje ono jednak w sentencji "E pluribus unum", uznawanej za nieoficjalne motto Stanów Zjednoczonych i widniejącej na amerykańskich banknotach, monetach i paszportach, jak również na używanej do potwierdzenia autentyczności dokumentów wydawanych przez władze federalne Wielkiej Pieczęci. W tej formie oznacza ona "Z wielu, jeden", "Z wielu jedno" bądź "Jedno uczynione z wielu" i "Wielu złączonych w jedno".
Jako motto rodzących się USA "E pluribus unum" zaproponowano już w lipcu 1776 roku w trakcie Drugiego Kongresu Kontynentalnego, który uchwalił Deklarację Niepodległości. Miało ono nawiązywać do faktu stworzenia jednego państwa z 13 brytyjskich kolonii. Do 1956 roku i przyjęcia przez amerykański Senat "In God We Trust" jako oficjalnego motta, tę rolę w nieformalnym charakterze pełniło wcześniej właśnie "Z wielu, jeden".
Wymyślenie tytułu Pluribus trwało... ponad 2 lata
Widzowie, którzy seans dwóch pierwszych odcinków serialu Jedyna mają już za sobą, doskonale wiedzą, że słowo "pluribus" odnosi się bezpośrednio do przebiegu absolutnie zaskakujących wydarzeń na ekranie. Sam Vince Gilligan potwierdził wcześniej, że tytuł produkcji jest "ukłonem" w stronę nieoficjalnego motta USA, przy czym zaznacza on, że nie chciał, by jego opowieść "była wyłącznie amerykańska". Jak sam to przedstawia:
Twórca dodaje, że wymyślenie tytułu jego nowego serialu było "jednym z najtrudniejszych zadań w karierze". Gilligan wybierał z przeszło 100 propozycji. Słowo "pluribus" pojawiło się już na wstępnym etapie prac nad produkcją, ale ostatecznie wrócono do niego "po około 2 latach".
Produkcje science fiction, które zadziwiająco (i przerażająco) trafnie przewidziały przyszłość
Źródło: People