[SDCC 2017] Call of Duty: WWII Nazi Zombies. Twórcy o fabule, zombie i strachu
Wywiad z deweloperami pracującymi nad trybem zombie do nowej odsłony Call of Duty zawiera kilka nowych i ciekawych informacji.
Wywiad z deweloperami pracującymi nad trybem zombie do nowej odsłony Call of Duty zawiera kilka nowych i ciekawych informacji.
To w San Diego po raz pierwszy oficjalnie zaprezentowano zwiastun Nazi Zombies, jednego z trybów w Call of Duty: WWII, w którym gracze zmierzą się z hordami żywych trupów, tym razem w nazistowskich mundurach. Dziennikarze serwisu Comingsoon mieli okazje przeprowadzić wywiad z Cameron Daytonem i John Horselym i deweloperzy ujawnili kilka nowych informacji na temat tej nadchodzącej produkcji.
Czytaj także: [SDCC 2017] Call of Duty: WWII Nazi Zombies. Poznajcie bohaterów gry
Pierwsza z nich dotyczy fabuły, która ma łączyć w sobie elementy historyczne z fikcją.
Historia jest świetna, ponieważ dowiadujesz się, że to miało miejsce w historii, a potem działo się to, ale między tymi wydarzeniami jest wolna przestrzeń, którą można wypełnić naprawdę świetnymi elementami. Wszystko zaczęło się od Frederyka Barbarossy i jego dążenia do władzy, po czym stwierdziliśmy, co jeśli wyjaśnilibyśmy to i wypełnilibyśmy pewnymi szczegółami?
Zagłębiając się w opowieść zobaczycie, że połączyliśmy fakt z fikcją. Jest wiele prawdy w tym co Cameron mówił o Fryderyku Barbarossie i mitach dotyczących jego i jego ludzi. Tak samo z MFAA. Zespoły Monuments, Fine Arts and Archives zostały rozesłane po Europie w poszukiwaniu przedmiotów i artefaktów skradzionych przez nazistów, konfiskowanych w muzeach i rezydencjach na całym świecie. To również jest prawdą. (...) Jeśli Niemcy znaleźliby sposób by wykorzystać te skradzione artefakty w celu stworzenia nieumarłej armii to w jaki sposób by tego dokonali? To były armie tworzone na wojnę. W celu zniszczenia wrogów. To nie tylko mistyczne, duchowe... one są dosłownie na wojennej ścieżce.
Deweloperzy zdradzają też, że chcieli urealnić żywe trupy w swojej produkcji i podeszli do tematu w nieco inny sposób, niż do tej pory.
To była jedna z zabawnych rzeczy. Nie tylko opieramy się na historii. Opieramy się również, jakkolwiek dziwnie to brzmi w przypadku gry o Zombie, na nauce.
Mam kolegę na MIT i omówiliśmy z nim temat - w tym okresie historii Niemiec i historii świata odkrywaliśmy niesamowite rzeczy dotyczące fizyki, atomu, cząsteczek, fizyki kwantowej, wszystkie te elementy stały przed nami otworem, a wiec pomyśleliśmy: dlaczego jakiś naukowiec nie miałby tego zbadać i odkryć w jaki sposób wpływa to na układ nerwowy człowieka, jaki ma wpływ na życie i śmierć? (...) Kiedy zderzyliśmy ze sobą realne, historyczne relikwie i dodaliśmy drzemiącą w nich moc, cóż - co jeśli dodalibyśmy do tego trochę fizyki kwantowej i w jaki sposób by to ze sobą współdziałało?
Sam projekt zombie w Nazi Zombies również zapowiada się interesująco.
Omówiliśmy wszystko. Zdecydowaliśmy się, że nie chcemy wykorzystywać choroby, bakterii, plagi, które są świetnymi pomysłami, ale nie pasują do naszego zamysłu z fizyką i innymi pomysłami, które chcieliśmy wykorzystać. Stwierdziliśmy więc, że zagłębimy się w układ nerwowy człowieka. To tak naprawdę ludzki układ elektryczny. Pomyśleliśmy: czy jest sposób, by puścić przez niego inną energię? Oznacza to, że nie mamy w grze zombie z napuchniętymi, rosnącymi elementami organicznymi. One nie są pół-żywe. Są kompletnie martwe i ich ciała gniją. Udało się jednak wprawić ich układ nerwowy i sprawić, że mięśnie zostały się poruszać. Jednak kiedy wykorzystuje się żołnierzy trafiają się osoby, które utraciły kończyny lub ich ciała nie funkcjonują, a więc co robią dobrzy inżynierzy? Doczepiają do nich śruby, sznury i tłoki i inne elementy, które pozwalają zombie na funkcjonowanie. I to własnie zobaczycie. Nasze zombie są, jak stworzyłem dowcip, bardzo "fahrvergnügen".
Po raz kolejny potwierdzono też, że nowa odsłona będzie oferowała straszniejsze doświadczenie i będzie nastawiona na powolniejsze budowanie klimatu.
Rozmawiając z ludźmi w naszym studio, którzy mają w tym doświadczenie, doszliśmy do wniosku, że straszenie ludzi ma wiele wspólnego z humorem. Można się zmęczyć, a powtarzanie nie zawsze działa. Próbujemy więc zbudować napięcie...czekając na odpowiedni moment by przełamać to napięcie straszną sceną. Widzicie to cały czas w filmach i dobrze zrealizowana straszna scena może być bardzo efektywna. To fizjologiczna reakcja ciała na to, co widzi się na ekranie. Czas i umiejscowienie, wszystko musi się zgadzać. Ma się jedynie ułamki sekund, aby wykonać to we właściwy sposób.
Poniżej znajdziecie też wideo z panelu poświęconego grze.
Gra Call of Duty: WWII, a wraz z nią tryb Nazi Zombies, zadebiutuje 3 listopada tego roku na PC, PlayStation 4 i Xboksie One.
Źródło: comingsoon.net / fot. Activision
Kalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1965, kończy 59 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1967, kończy 57 lat
ur. 1989, kończy 35 lat
ur. 1988, kończy 36 lat